Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
Teraz nie biorę codziennie tabletek. To zależy. Jak się mocno stresuję danego dnia i nie mam zbyt dużo ruchu to wiem, że nie usnę i wtedy biorę. Dzisiaj basenik, rowerek i karate, do tego piątek więc tabsy nie będą potrzebne.
Łykam tylko ziołowe [aktualnie Hova, osobiście polecam, nie wszystkie bowiem ziołowe mi pomagają. Generalnie trzeba dobrać sobie indywidualnie preparat. Podobno dobry jest też Api-sen.
Do tego piję codziennie melisę (chociaż w nią to akurat nie wierzę, ale mam to piję).
Ziołowych nie masz się co bać :)

Ano zdjęcie z dzisiejszego poranka Cholerko. Piękny wschód Słońca był, ale chyba zabrał ze sobą całą piękność dnia :D Słońca brak, pochmurnie (coś czuję deszcz wieczorny w kościach), ale nareszcie mniejszy wiatr. Dziwnie mroźnie też dziś było. Jednak standardowa trasa jak zwykle zaliczona z wielką radością :D

32,76  /  6 205,41  /  5 000

A może jak się zaprę i uprę to i do 6 500 dojadę (tak po cichu sobie piszę, marzę :))




Brawo, Dupka!! Poranne zdjęcie cudnie...U nas z pogoda podobnie, tzn chmury, słońca brak i jakiś "zamróz" idzie...:))Dodaję dzisiejsze szybkie 3km( aż wstyd, że tak mało, ale może to ostatnie? Żal aby przepadło....), do biura i z powrotem..
3  /  5425 /  5000
Pasek wagi
Bajka! Do 5 500 km marsz! :) Młódka rozkazuje


U Was też pada?
U mnie od ok. 1,5 h pogoda idealna na zaszycie się pod kocem z piwkiem w ręce i Bridget Jones na ekranie ... Ale nie zimowo pada, wciąż jesiennie - deszcz.
Należy Ci się moja droga Dupko porządne lańsko na tyłeczek za krakanie o deszczu
na szczęście było ciepło, wiatr w większości wiał w plecy nie na twarzoczaszkę więc tym razem Ci daruję :)

19,05 / 4822,33 / 5000 km

A teraz obiadek, sjesta i lecę na trening
Nie bij

A z tym krakaniem to tak trochę ściemniłam. Chciałam pokazać jaka to ze mnie rewelacyjna meteopatka, a tak naprawdę to ICM wywróżył deszcz, a ja przekazałam dalej :P

A u mnie chyba już nie pada.

Jeszcze 2 godzinki pracy i PIWKO
Tęsknicie za śniegiem?
ślisko było, taki ?szron ... zamróz? no takie białe, ale nie śnieg
zwłaszcza w cieniu, gdzie słońce przez cąły dzień nawet nie zajrzało

oj, ślisko było.... troche nie bezpiecznie .. ale jak cudownie emocjonujące

przypomniało mi sie, jak ponad 25 lat temu uczyłam sie jeździc poślizgami, maluchem na zlodowaciałym kolejowym placu do wyładunku węgla. . .
nie przyglebiłam, ale wrażenie uciekania rzeczywistości spod kół - IDENTYCZNE !

15,83  /  4790,6  /  5000


u mnie chmury deszczowo-sniezne już są, wiatr juz jest . . ale jeszcze sucho
Pasek wagi
U mnie leje jak z cebra.
Idę na trening.
A potem martini w łóżku + film lub książka [dziad wyjechał i trzeba sobie samemu radzić jakoś].
Cześć.

Wieje, nie pada, Słońce świeci, drogi przez noc zdążyły przeschnąć. Czyli - fajna pogoda na rower. Do 11:00 praca a później szybko szybko się zebrać i jechać. A potem fryzjer :) Cały czas mam wątpliwości czy się opitolić krótko jak na chłopaka czy tylko podciąć to co poodrastało... Zobaczymy co mi fryzjerka podpowie.

A jak u Was pogoda?
Ktoś się wybiera na przejażdżkę??

Miłego dnia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.