Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

No i w końcu nie dopisałam wczoraj tych swoich kilometrów... A dwa razy się zabierałam ;)

11  / 1427,5  /  2000

Cholerka, gratulacje. Imponujący wynik...

A przepis na krówki być może trzeba będzie uaktualnić. Musze go tylko dopracować...

No i nie doświadczyłam stanu bezwietrznego W mieście zadziwiający spokój, ale między wiochami nadal zawiewa przeraźliwie. No nic - trzeba przywyknąć chyba do tego i skończyć z narzekaniem. Oficjalnie więc kończę :)

32,78  /  6 172,65  /  5 000

Cholerka-gratulacje

Cześć, Wariatki na Rowerach:))
 Dziś dodaję 34km, 12 z drobnicy miejskiej 3 dniowej i 22km za dzisiejszą wycieczkę..Było tak ciepło, ze kolejno zdjęłam szalik, rękawiczki, odpięłam kurtkę pod szyją i na koniec całkiem odpięłam wywietrzniki na plecach...Cudnie!! U mnie nie wiało, Duppie!! Każdemu wg zasług, wiadomo..
 Zamieszczam chyba 20. pożegnalne zdjęcie z moim absztyfikantem na trasie...
 Dupka mobilizuje mnie do 5500km, hmm, gdybym ja była Rabarbarkiem albo Cholerą to te brakujące 80km przejechałabym w 1 dzień, no ale ja jestem baja...Diamandko, może jednak teraz pomyliłaś sie w drugą stronę? I te 5 tysiaków masz? Ja Ci mówię, przelicz raz jeszcze:))




34  /  5422  /  5000

Baja, co to za podchody????
nie namawiaj DiAmentowej do ponownego przeliczania... i tak robia mi się rowerowe kompleksy, robią się jak pryszcze

:D

23,94 / 4803,28 / 5000 km

Z czego połowa z litrem Martini w sakwie

cholera . .. a ja zamiast rowerować - to klepeczki szoruję

No jak według zasług??!! No weź się Bajabongo! Czyli ja nie zasłużyłam na chwilę bezwietrznej pogody?

Wracam do pracy :/

Ojojoj nie płacz Dupka, nie płacz.
Pociesz się, że u mnie zapowiadają śnieg na weekend

Dupka, Ty zasługujesz, ale wiesz...ja jakby więcej...:))))))
 Ale fajny dzionek...Nie dość, że byłam na cudnym rowerku, to jeszcze byłam dwa razy na basenie: rano i wieczorem:)) To lubię:))