- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Pataki
- Liczba postów: 6211
14 grudnia 2011, 13:32
Diamandka zrobimy zrzutę.
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
14 grudnia 2011, 14:11
Diamentowa, zmobilizowałas mnie
dzieli nas 200 metrów
i to jest ok
więc co zrobić z luźną godziną???
OCZYWIŚCIE
wyskakuję na rower
teraz, czas start !
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
14 grudnia 2011, 14:49
Widzę, że szykuje się ostra rywalizacja pod koniec roku
![]()
Jeszcze raz sorki za wprowadzenie w błąd. Ech, co nagle to po diable.
Krynia - dzięki za ofertę ;)
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
14 grudnia 2011, 16:20
przez godzinę było pięknie i słonecznie !!!
gdyby mi ktoś powiedział kilka lat temu, ze będę jeździć przy takich temperaturach - to zabiłabym samym śmiechem
gdyby mi ktoś powiedział kilka lat temu, ze będę jeździć w połowie grudnia - uciekałabym przed obłąkanym
18,4 / 4774,8 / 5000
oczywiście szans na 5 tysięcy nie ma i nie mam, ale z rozkoszą bede się grudniowo z Diamentową ścigac na finiszu
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
14 grudnia 2011, 16:18
Się wkurzyłam.
najpierw mnie zmobilizowała do kilku dodatkowych km Jola. W trakcie przypomniało mi się, że musze szybko jechać do domu bo kurier miał przynieść ważną przesyłkę. Zawlokłam rower do góry, kuriera niet. Zesżłam na dół spojrzeć do skrzynki a tam przesyłka leży. I już mi się odechciało znosić znowu swój klamot z mieszkania.
Tym samym:
22,68 km / 4779,34 / 5000 kmZostało mi 220 km do 5 klocków. Do końca roku o ile pogoda dopisze to mam 13 dni na ich wykręcenie (nie liczę świąt bo wyjeżdżam i będę bezrowerowa, ale wliczam tę sobotę i niedzielę). 20 km dziennie i dojadę
Edytowany przez Diamandka 14 grudnia 2011, 16:36
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
14 grudnia 2011, 16:25
a nie pomyłka????
po resecie licznika i umysłu miałaś 4756,66
to czemu nie dodałaś tych dziisejszych prawie 23 km????
chcesz być GORSZA ???? (tu powinna być emotka zgorszenia)
dodaj je, będziesz o dzisiejszym dniu lepsza!!!
no!!! no już!!!
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
14 grudnia 2011, 16:30
pewnie wygrasz, bo ja mam czas rowerowy, jak juz słońce zachodzi i sie robi zimno, więc tylko godzine i ciut jeżdżę, 20 km dziennie nie zrobię
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
14 grudnia 2011, 16:37
ach, jeszcze z innej beczki
jak to fajowo było sie na rower wybrać SAMEJ
jak chciałam po jezdni, jechałam jezdnią
jak dobra ścieżka rowerowa, zasuwałam scieżką
mogłam śpiewać na głos i mogłam cieknący nos obetrzeć rękawem
mogłam nagle i w milczeniu zmienić kierunek jechania
JAK TO FAJNIE JEŹDZIĆ SAMEMU
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
14 grudnia 2011, 16:37
Już :D Podziękował :D
Nie wiem co się ze mną dzieje, albo to demencja starcza albo nie wiem
![]()
Nieprzytomna jakaś ostatnio jestem.
Za dużo tutaj kręcenia z tymi kilometrami, :D:D
Nie wiem czy wygram czy nie, do i z pracy mam ok16-17 km zależy jak jadę. Ale po drodze z mogę zahaczyć o jeziorko i dokulać trochę kaemków wokół niego tak jak dzisiaj.
Czas pokaże :)
Edytowany przez Diamandka 14 grudnia 2011, 16:36