Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
Ostatnio miałam kryzys i nie jeździłam :(
Ale dzisiaj do pracy przybyłam w końcu rowerem :) Zmarzło mi gębiszcze, poza tym super :)
No no no - Diamson - bo pas już miałam brać do ręki i zaczynać karcić

U mnie dziś, z braku czasu, szybko, krótko i wietrznie :)

20,14  /  6 117,43  /  5 000

Zaraz dojdzie drobnica miejska, ale to jutro wrzucę razem z wycieczką poranną.

Lecę
Buziaki
Jak planujecie przetrwać zbliżającą się zimę ?
Widziałem w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym ocieplacze na buty i słyszałem o kolczastych oponach.
Z czym się je rower w zimie ?
Pasek wagi
Dupencjo, muszę się wytłumaczyć, no po prostu nie miałam siły przez ostatnie kilka dni. Ale dzisiejsze słońce mnie zmobilizowało. Odzyskałam powera i na pewno jeszcze pojeżdżę

Misiek - poradników zimowego rowerzysty jest mnóstwo. Co niektórzy chwalą opony z kolcami inni radzą sobie domowymi sposobami inni wcale nie zmieniają opon.

Ubiór wiadomo na cebulkę - termoaktywna czapa, kominarka itd.

Ja nie wiem czy będę jeździć w śniegu bo szkoda mi roweru (sól, żwir, zmiany temp.) a stary gruchot ma niesprawne hamulce, nie nadające się nawet do naprawy.
Póki pogoda taka jak teraz to jeździć będę.

Ja to samo co Diamencja...Póki jest jak jest( ładnie, sucho i słonecznie), to od czasu do czasu jeszcze wskakuję na rower, natomiast z nastaniem prawdziwej zimy skończę sezon...Szkoda byłoby mi narażać mojego absztyfikanta-Kellyska na niepogodę:)) A ubieram się tak, aby nie zmarznąć. Nadal wiatrówka, a nie kurtka zimowa.....Pod dżinsy wkładam rowerowe gacie do kolan, które  są ( dla mnie) lepsze od kalesonek narciarskich...Podkolanówki i ciepłe botki...Rekawice narciarskie z 1 palcem.. Ale ostatnio jest mi w tym za ciepło...:))
 Dupka, gratuluję Ci dystansu...jejku, przeskoczyłaś znacznie swoje marzenia i plany...:)) I dokonałaś tego późną jesienią;)))
Pasek wagi
Ja już jeżdżę w kurtce zimowej, pod spodem mam króki rękawek termoaktywny i cienką bluzę tego samego typu. Na uszy opaska, na czerep kas. Długie spodnie, kolanówy narciarskie i buty zimowe trekingowe bom zmarzlak, jak wiecie nieprzeciętny. Na szyję szalik, na oczy bryle, na łapska rękawice motocyklowe :D Na krótki dystans do i z pracy starczy :)
16,63 / 4254,66 / 5000 km

A pamiętacie jak wam pisałam, że mój licznik rowerowy zaniża? [patrz strona 350]

No więc dokładnie zaniża o 1179,92 metra co w przeliczeniu z dzisiejszym dystansem daje mi UWAGA UWAGAAAAAAA 5020,15 km Tym samym osiągnięcie celu huhuuuuu.

A ponieważ do końca roku zostało mało dni to już będę podawać od teraz (czyli od jutra) prawidłową liczbę :P:P:P

A to Wam kuku zrobiłam, nieeeee ?
Brawo, Diamencjo!!! Brawo, brawo, brawo;)))
 Cmokam w oba poliki!!

Diamencja będzie jeszcze jeździć i dodawać..Hmm,. chyba muszę się energiczniej ruszać, bo mnie jeszcze zwali z mojego 5-6 miejsca....:))
Pasek wagi
A dziękuję dziękujęęeeeeeęęęęe
Ależ Baju Ty juz dawno miałaś przestać [aby dać mi szansę na prześcignięcie :P] a nadal jeździsz :]
I dobrze, nie dość, że mobilizujesz do jazd to jeszcze piwo stawiasz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.