- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
28 listopada 2011, 18:17
Cześć, dodaję dzisiejszą drobnicę, w sumie 3 wyjazdy: do pracy rano, do marketu po południu i na siłownię pod wieczór. W sumie tylko 12 km...
12 / 5250 / 5000
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
28 listopada 2011, 18:24
Oj ja się kuruję. Przed chwilą wpierdzieliłam bułę z czochem i cebulą i popiłam gorącym mlekiem z miodem. Pali mnie od tych pyszności cała rura teraz :D
Ale złamało mnie nie na żarty a lekarz wolny dopiero jutro popołudniu. Masz ci los....
No i siedzę cały dzień na V. ZŁO! Za książkę bym się wzięła!
Edytowany przez ...Dupka 28 listopada 2011, 18:23
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
28 listopada 2011, 19:14
A ja sięgnęłam po raz kolejny po autobiografię J. Przybory: "Przymknięte oko opaczności"...Świetna!! Polecam..
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Pataki
- Liczba postów: 6216
28 listopada 2011, 20:21
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
28 listopada 2011, 20:23
Cud miód malina
Kryniu!!!
W sam raz na szczęśliwe zakończenie pieruńsko długiego dnia na V. :)
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3802
28 listopada 2011, 20:42
Dowcip Kryni też mnie rozbawił.
Dupko kuruj sie kuruj, pogoda cudna a Ty w domu.
Dzisiaj u mnie słonecznie, wiaterku tylko troszkę, jednym słowem super
71 / 7607 / 7000
Edytowany przez rabarbarrr 28 listopada 2011, 20:44
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
28 listopada 2011, 22:53
Krynia..:)) Rozbawiłaś mnie!! Rabarbarku, to u Ciebie nie było wiatru? A u nas chciało łby pourywać...Ino po mieście się kręciłam...Dupka, pod pierzynę!!
Dobranoc;))
29 listopada 2011, 08:13
Ale was zaniedbałam.... ale mam trochę dużo spraw na głowie i nie mam serca do jeżdżenia.... już nie mówiąc o tym, ze musiałabym sobie ciepłych ciuszków podokupywać, może jakąś bieliznę termiczną?.... Ale jeszcze rowera definitywnie nie odwieszam ;) Pod koniec roku bede mieć ciut czasu, to może dopedałuję do moich 1500km...
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
29 listopada 2011, 10:38
HA !!
przejechałam wczoraj ponad zeszłoroczny rekordowy dystans, pod nosem nuciłam fanfary
9,12 / 4679,7 / 5000
ale krótka jazda było, bo tak wiało, że malo co mnie nie zwiało