- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 listopada 2011, 10:16
Ciupek - witam po przerwie!!
Cholerah - cyborg czy nie dziś na rower chyba nie wsiądę. Okrutny wiatr jest (teraz ok 30 km/h) a czytałam, że z upływem czasu ma być coraz gorzej. Zwyczajnie się boję, że mnie zwieje z roweru, a niestety żadnych lasów do ukrycia w pobliżu nie mam. Ale mi żal, bo chętka na jazdę jest potężna. Słońce świeci cudnie, niebo praktycznie bezchmurne...
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
27 listopada 2011, 12:30
Dupencjo, u nas podobnie...tez czyste niebo, tez słońce i tez wiatr...Dupka, co to za zapora? Czy to jest rejon Zagórza Śląskiego i Zamku Grodno? Tak mi się kojarzy, ale być może źle..;)) Byłam tam w 1998 roku...
Pozdrawiam, cmok:))
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 listopada 2011, 12:58
Dokładnie
Baju tak jak piszesz. Spora część zdjęć, które wrzucałam w tym roku (zwłaszcza z jesieni) pochodzą z tamtego rejonu, gdyż to jest właśnie moja ulubiona trasa tegoroczna (32 km): dojazd do Lubachowa (12 km), podjazd na tamę, ok. 4 km wokół Jeziora Bystrzyckiego, wyjazd w Zagórzu i powrót do domu :)
Na
Zamek Grodno też sobie wjechałam, ale to rzut beretem, jak już się jest w Zagórzu.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Wieje nieprzeciętnie. Może zdecyduję się na krótki spacer rowerowy, ale to jedynie po miejskich parkach, bo inaczej jak nic by mnie zwiało do rowu
![]()
edit:
Ok. 14:30 stwierdziłam, że przestało wiać. Myliłam się
![]()
A u Was jak?
20,16 / 5 866,71 / 5 000Takie chuchro jak ja nie za dobrze radzi sobie z wiatrami
Edytowany przez ...Dupka 27 listopada 2011, 16:05
27 listopada 2011, 16:22
Hej!
Właśnie wróciłam z roweru, jestem ledwo żywa, wiatr dał mi popalić, ale jest niewiarygodnie ciepło, słońce już zaszło, a termometr pokazuje 7 stopni. Teraz wiatr ucichł i gdyby nie głód i pragnienie, to z przyjemnością pokręciłabym jeszcze.
Koniec listopada, a ja wykręciłam STÓWASIA, co za piękna jesień dla cyklistów.
Jeździł ktoś jeszcze?
Edytowany przez cholerah 27 listopada 2011, 16:26
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 listopada 2011, 16:30
No ja, ale niedużo, jak widać wyżej.
Ale, że ukręciłaś stówkę w taką pogodę to mój wielki podziw do Ciebie leci! Rewelacja.
Ja z pewnością pokręciłabym dziś więcej, ale wyruszyłam dopiero o 14:50, co w dużej mierze ma związek z wczorajszą imprezą
![]()
Jeśli chcę dokręcić do 6 000 w tym miesiącu muszę po 45 km przez następne 3 dni jeździć. A co - taki mój mały cel :) Oby pogoda na to pozwoliła!
Edytowany przez ...Dupka 27 listopada 2011, 16:45
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
27 listopada 2011, 16:39
ło, matko...Wariatki jesteście, jedna z drugą!! A ja podziwiam TAKIE WARIATKI :))
Szacuneczek;))
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 listopada 2011, 16:48
![]()
Ja wyjechałam za miasto (3 km), dojechałam do drugiej wioski (4 km) i stwierdziłam, że mnie zwyczajnie zaraz zwieje; w miejscu prawie stałam momentami. Więc zawróciłam. I ostatnie 7-8 km pokręciłam w moich miejskich parkach.
27 listopada 2011, 16:55
Na taką wichurę tylko jazda po lesie, choć w porównaniu do innych rejonów to u mnie nie było tragicznie. Dupko, jutro pod wieczór wiatr ma cichnąć, więć szanse na dotarcie do celu są bardzo duże.
Baju, a Ty tak zupełnie NIC, czy tylko się nie przyznajesz, żeby kolejnego piwka nie stawiać? ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/laughing.gif)
27 listopada 2011, 16:57
Nie uwierzycie, ale spotkałam dziś prawdziwego JEDNOROŻCA!!!!!!
![](https://filesrr.vitalia.pl/gfxpaski_wagi/1/0/8/4/6/1084686/zdj_410b8abd5672c3b93862711f79784fb0.jpg)
Edytowany przez cholerah 27 listopada 2011, 17:03
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 listopada 2011, 17:01
No co Ty
Cholerko, ja pracuję do 20:00
![]()
Ale przed pracą tak czy siak pojadę.
Najwyżej pomęczę się z wiatrem...
Bardzo dziwna ta koza