- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
16 listopada 2011, 14:03
Hej,
Wariatki na Rowerach:))
Jakie fajne fotki!!
Dupencjo, u mnie też dziś fotki pałacowe!! Nie omieszkam wkleić..
Jolu, takie zdjęcie to faktycznie dokument, skoro tak rzadko woda w Wiśle ma aż tak niski poziom..::))
Jesień, proszę koleżanek, jesień:
![]()
Pałac w Tarcach, mój kellysek prezentuje się na jego tle bardzo korzystnie...:)
![]()
Pałacyk w Słupi:
![]()
Przejechałam 27km
27 / 5101 / 5000 - Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
16 listopada 2011, 15:55
No no, Jola, faktycznie Twoje zdjęcie to unikat.
Zachowaj na pamiątkę, za kilka(dziesiąt) lat może być warte majątek jako
dokument. A co do drewna, to jeśli jest pod wodą cały czas to zostanie
zakonserwowane, do zniszczenia potrzebuje mieszanki wody i powietrza.
Dupka, Baja, świetne pałacyki/ruiny. Ciekawy element to wejście-most do tego w
Mrowinach.
No dobra, to teraz ja się ujawnię obnażę. Z drogi św. Jakuba mam 4 wpisy, tu
jest pierwszy, kolejne można sobie wybrać z menu po prawej stronie: http://agataonabike.blogspot.com/2011/11/camino-de-santiago-part-1.html Kilka zdjęć tutaj wrzucę, jak wrócę do swojego komputera.
Edytowany przez mysz57 16 listopada 2011, 16:45
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
16 listopada 2011, 17:54
Bajeczko - jakież cudne i Twoje zdjęcia!! Pałac w Tarcach olśniewający
![]()
Pałac w Mrowinach w tym roku mijałam jakieś 3 czy 4 razy, ale zupełnie niekorzystnie wygląda dlatego nawet nie przymierzałam się wcześniej do cykania fotek. Widać jego kiepski stan na zdjęciach ale nie aż tak jak w rzeczywistości. Szyby pozaklejane jakąś czarną folią, pseudo-graffiti na murach. Tak kończą niektóre ruinki znajdujące się w prywatnych rękach....
Mysza - jak znajdę dłuższą chwilkę to się zagłębię w bloga :D Zdjęcia prezentują się bardzo okazale :))
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
16 listopada 2011, 19:05
?????
pięćdziesiąt kilometrów na zimnie ?????
o rany....
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
16 listopada 2011, 19:12
Mnie też to wydaje się niebotyczne...Ja tylko 27 km przejechałam, w południe, nie zmarzłam specjalnie( lidl się kłania), ale to było zaledwie 27 km...Podziwiam Rabarbarka:)
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3802
16 listopada 2011, 20:08
> ?????pięćdziesiąt kilometrów na zimnie ?????o
> rany....
co to za zimno , aż 5 stopni na plusie. Stwierdziłam , że koniecznie muszę mieć kurtkę albo wiatrówkę oddychającą bo dłużej tak się nie da jeździć. Jutro coś poszukam i sobie zamówię, trudno, od ust sobie odejmę a kurtkę musze mieć
Edytowany przez rabarbarrr 16 listopada 2011, 20:08
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
16 listopada 2011, 21:13
Ja jeżdżę teraz w wiatrówce niby letniej, tylko tkanina i podszewka z siateczki, ale jest ona wiatrochronna...Dopiero dziś częściowo zasunęłam zamki na plecach, dotąd miałam wywietrzniki otwarte!! To firma NANOK arctic spirit..., ale przy rękawkach jest nazwa eXtreme...Jest mi w tym cieplej i przytulniej niż w kurtce zimowej...
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
16 listopada 2011, 21:14
Piękne zdjęcia :)
17,23 / 4028,33 / 5 000 km
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
16 listopada 2011, 22:27
jak sie do końca nie wie, to sie nie mówi !!!
powiedziałam Wam zasłyszane, a powinnam sprawdzić .. wstyd mi
te kawałki mostu na dnie Wisly to sa resztki przęseł mostu przedwojennego
dzisiaj byłam tam jeszcze raz, wylazłam na niego, obmacałam, obwąchałam, obstukałam .. to konstrukcja żeliwna i betonowa . . w sieci dokładnie sprawdziłam
jutro wstawie do pamiętnika reportaż, bo byłam dzisiaj z dobrym aparatem i no i słońce świeciło, piękne mam zdjęcia
18,54 / 4537,5 / 5000
ps
sprawdziłam tez Krakowskie Przedmieście . . drugi dzień nie ma porzyżowców . . BOSKO!!!!