- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
15 listopada 2011, 15:34
Ho, ho, Dupka Sowę zdobywała w doborowym męskim towarzystwie ::)) Fajna grupa;))) Też nie wiem, co to za wieża na tej Wielkiej Sowie...Niby tam przed laty byłam, ale..nie kojarzę...Mieszkałam wtedy w Jedlinie k. Wałbrzycha skąd robiliśmy wyprawy po okolicy.....Piesze wyprawy.
Jeśli chodzi o przeziębienie, katar, to rok 2011 jest u mnie rokiem bez smarkania!! Uważam, że zawdzięczam to saunie. Otóż w moim miasteczku otwarto rok temu aquapark i począwszy od grudnia min. 1 raz w tygodniu chodzę na basen( 1 godzina) i na saunę( 1 godzina)...W tym roku byłam 57 razy:)
Pozdrawiam, cmok:))
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
15 listopada 2011, 16:26
Witam witam i o zdrowie pytam!
Po 2-miesięcznej przerwie wracam na rower (tzn. wrócę w weekend, bo teraz rodziców odwiedziłam, bez roweru). Coś tam pokręciłam w zeszłym tygodniu, jak wrócę do domu to sprawdzę ile tego było i zaktualizuję swoje osiągnięcia. Do 4000km raczej jednak nie dojadę w tym roku. Rzuciłam okiem na kilka(naście) ostatnich stron i widzę, że nadal ładnie rowerujecie i bijecie rekordy!
Gratuluję wszystkim razem i każdemu z osobna
Co do początku/końca sezonu to najłatwiej chyba będzie jak to zsynchronizujemy z przełomem roku, jak komuś za zimno, to niech nie jeździ, a jak ktoś chce to może już sobie kilometry na licznik nabijać, przez zamiecie i śnieżyce
Edytowany przez mysz57 15 listopada 2011, 16:28
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
15 listopada 2011, 17:05
Popieram myszę !!!
Kto twardziel ten jeździ w śniegu i mrozie. Kto bardziej "mięntki" ten czeka do wiosny
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
15 listopada 2011, 17:08
Myszoskoczek wróciła!! Cześć i czołem
A przerwa w rowerowaniu wynikiem czego była, jeśli można wiedzieć?
Bajosławie - to Ty staruteńka jesteś jak wieży nie pamiętasz...
Jest to wysoka na 25 m wieża widokowa wybudowana na szczycie w roku 1906.
Towarzystwo męskie rzeczywiście było doborowe. Dziś końcu jeden z chłopaków przesłał mi był na maila zdjęcia ze szczytu. Rzeczywiście przemiło się na nie patrzy, dlatego też postanowiłam się tym z Wami podzielić. Tak jak
Rabarbarrr - cieszę oczy widokiem zielonej trawy i gołych ramion :D
No i wybaczcie moją wielce niewyjściową pozę na zdjęciu nr 2 :) Fotogeniczna nigdy nie byłam i już nie będę, natomiast zdjęcie to wrzuciłam ze względu na wieżę ukazaną w całości właśnie.
Edytowany przez ...Dupka 15 listopada 2011, 17:10
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
15 listopada 2011, 17:20
Nie no Dupka, poza jest super :D
A przerwa w rowerowaniu spowodowana była chodzeniem .Wybrałam się na spacerek, 800km, trochę mi to zajęło... Ale już wróciłam.
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
15 listopada 2011, 17:22
Ehe, do Tap Madl z takimi walorami :)
800 km - pięknie pięknie. Ale to w 2 miesiące przeszłaś?
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
15 listopada 2011, 17:30
Daj znać jak będziesz w telewizorni to będziemy oglądać ;)
Przeszłam to w miesiąc, ale kilka tygodni wcześniej zaczęłam się przygotowywać (np. zakupy butów i plecaka), więc roweru było mało, a po powrocie potrzebowałam chwili, żeby się ponownie zaaklimatyzować i odnaleźć w "normalnym" świecie. Teraz do rodziców na tydzień przyjechałam, więc znów przerwa. A wyście tu wszyscy niezłe dystanse nakręcili w międzyczasie...
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
15 listopada 2011, 17:41
O ja Cię kręcę
Pięknie
Myszo, pięknie!!! Wielkie gratulacje!
W takim razie jesteś usprawiedliwiona ze swojej nieobecności u nas :)
A co mojej wizyty w
Tap Madl - na pewno dam Wam znać kiedy będzie można podziwiać mój wyglądający-na-złamany łokieć na wybiegu...
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
15 listopada 2011, 17:54
Fotki Dupkowe eleganckie a pozy jeszcze lepsze
No i od razu cieplej sie robi jak się takie słoneczne ujęcia widzi :)
Mysza, a gdzie Ty tak wędrowałaś? Co to za wyprawa była? Gdzie? Pochwal się !!! 800 km w miesiąc to masakra
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
15 listopada 2011, 18:07
Dupka fotki podmieniła!! Ja widziałam inne... Ta wieża od 100 lat stoi, a ja jej nie pamiętam? No to faktycznie stara jestem ::)) Mysza, gdzie byłaś, z kim, co widziałaś, gadaj, a żywo;)) No i fotki dołącz!! 1 miesiąc 800 km? to prawie 30 na dzien... wielkie nieba...Tyle to ja rowerm w miesiąc robię, ale nie na piechotę...Szacuneczek, Mysza;))