Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

 

sobota rowerowa, niedużo

20,21  /  4471,4  /  5000


Cholero
wstawiłam do mojej galerii 2 fotki z długaśnymi włosami, potem jeszcze mi rosły, tak ze 2... może 3 lata

A niech to jasna cholera!! Cholero, u Ciebie jest ślicznie!! Zdjęcia urocze, i jezioro, i strumyk, i zachód słońca!! Po prostu piękne!! Gratuluję dotarcia do ambitnego celu!! Zakasowałaś wszystkich!! No i zadziwiłaś!!
Ja dziś nie jeździłam,  tylko maszerowałam i poniewierałam się po dywanie... ::)) Jolu,  masz piękne włosy... wspaniale wyglądają w swojej okazalej długości...gdy patrzę na te fotki, to już wiem, czemu nigdy w życiu nie miałam długich włosów...Ani kitek, ani końskiego ogona, nic... Mam włosy jak .."mysz na pipce.."""
 

Ja też dzisiaj dobrnęłam do celu , zrobiłam kilka fotek z mojej traski
z miaste wyjeżdżam do lasu t.zw wiśniową
leśne jeziorko
                     rzeczka Słubia , a to robota bobrów
  tzw. "wodospad"
                               grzybek nad wodospadem na Słubii
 59  /  7031  /  7000

Mam włosy jak .."mysz na pipce.."""
Ale mnie rozbawiłaś, śmiałam się w głos
Jola w tej pomarańczowej kamizelce to nawet ślepy cię zauważy, no i dobrze. , bo ja to żadnemu kierowcy nie wierzę i zawsze na drodze sie boję.
Cholerka ładne zdjęcia zamieściła, (muszę koniecznie zmienić aparat), a swoja drogą takich konieczności mam bez liku.
Gratki dla Ciebie za te 15 tysiaków, brawo, brawo, brawo.....

Baju, jestes kochana! CMOK! Moim zdaniem wszędzie jest pięknie, tylko nie każdy to piękno wokół nas dostrzega.

Rabarbar, również gratuluję dojechania do mety. Fajne te ołówki wystrugane przez bobry. Ciekawam, czy zrobiłaś już sobie te ochraniacze na buty. Ja wczoraj pierwszy raz założyłam swoje neoprenowe nakładki na butki. Wyglądam w nich jak podolski złodziej, małżonek dostał spazmów ze śmiechu, gdy mu się w nich zaprezentowałam.

Dzięki, kochane Cyklistki!

Jolu, na pierwszym foto z grzebieniem wyglądasz jak Lorelei

O rany, ależ to ciśnienie leci dziś w dół, myślałam, że zasnę na stojąco. Chyba zmienię się w niedźwiedzia i obudzę  dopiero na wiosnę.  Też u Was dziś tak sennie?

Nie, u nas nie jest sennie!! Byłam rano na basenie( 1 godz) i w saunie( 1 godzina), czuję się jak młoda( hi, hi) bogini!!
 Gdzie mi tam do niedźwiedziej senności!!
 Cmok radosny!!

Hej, cześć i czołem :))
 Po obiadku wyskoczyliśmy na niewielki rower...22 km...Zdążyliśmy przed chłodnym zachodem słońca... Dziś przetestowałam rękawice z lidla, niby narciarskie, ale na zimny rower akurat!! Dziś nie zmarzły mi ani palce u rąk ani u nóg. Dzięki zakupom w lidlu:))

22 // 5063  /  5000

niewielki pitu-pitu
nie chciałam iśc, bo powietrze całe mokre
wyciągnął mnie siłą prawie

15,74  /  4487,1  /  5000