Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
cześć, Cyklistki!!
Dziś 42 km, ukręcone w słońcu i cieple, ale niestety pod wiatr...Nieźle się zmachałam!!

42  /  4855  /  5000
Pasek wagi

Hej!

Nikt prócz Bajki dziś nie jeździł?

Baju, idziesz jak burza!

U mnie też pogoda dopisała. Nareszcie mogłam trochę pokręcić.

Dupko, szaleństw z cięciem ani kolorem nie było, tylko podcięcie z długości.

No ja nie jeździłam. Ostatnio to standardowe moje zachowanie rowerowe :/

Dziś pewnie też nie pojeżdżę... Zaraz pracę zaczynam, po pracy przychodzi narożnik z ławą, to trzeba będzie ogarnąć trochę przestrzeń...

Wymówki wymówkami, ale chciałoby mi się wyskoczyć choć na chwilkę na przejażdżkę.


A jak dalej będę się tak opierdzielać to mi Bajka zaraz 4 miejsce zakosi, dzika Bestia!!!
 hej...;))
 A ja myślałam, że mam 4 miejsce...No, tak ale przede mną są Cholera, Adador, Rabarbar i Dupencja, no to jednak piąte...Też dobre!!! Twoje 4. jest niezagrożone!!
 Cmok, Wariatki, ja się wybieram na rower..., strasznie chcę dojechać do 5000 km, a jeszcze mi 150 brakuje....Trzeba wykorzystać czas słoneczny, ciepły i mało wietrzny....
 Na koń!!!
Pasek wagi
Dzień dobry,
I ja jeździłam w czwartek i piątek, chociaż mało.

34,99 / 3894,6 / 5000 km


Teraz się szykuję w krótką traskę. Koniec obijania się w soboty !!!

A czy Szefowa zrobi jeszcze tabelkę przed końcem sezonu?
No, właśnie, Jolu? A kiedy koniec sezonu? 15 listopada? Myślę, że to stosowna data...
 Dziś krótko, tylko 33 km, niby ciepło, niby słonecznie, ale wiatr wiał mi w paszczę....
 33  /  4888  /  5000

Przydrożne owieczki, w tym jeden maleńtasek


Pasek wagi
Gdzie tam koniec sezonu za tydzień?
Ja jeżdżę do upadłego czyt. do pierwszych śnieżyc.

Bardzo ładne zdjęcie Baju :)
Dziękuję, Diamencjo!! No, więc mi się tak jakoś wydaje, że połowa listopada to właśnie początek zamieci i zawiei śnieżnych antyrowerowych z zasady....:) Ale kto wie? :))
 Cmok:))
Pasek wagi
Nie w tym roku, nie w tym roku, myślę, że jesień nam wynagrodzi beznadziejne antyrowerowe lato.
Przynajmniej ja śniegu nie przewiduję do połowy grudnia przynajmniej :)
tabelka, mówicie?.... może w poniedziałek trochę czasu wyskrobię


na razie ... uczę sie chronić męskie ego mojego nowego towarzysza rowerowych przejażdżek
chwilami tak nuuuuudnooooo


24,37  /  4369,6  /  5000
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.