Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi

+ sobotnie

   15  2 459  4 000

Pasek wagi
No Bajka dajesz czadu jak nie przymierzając cholerah.
 Widoczek romantyczny, a Mickiewicz, no cóż to też chłop był.
A ja dzisiaj nie jeździłam , sprzątałam (jak ja tego nie cierpię) ale przyjada goście to niestety trza , a jak trza to nie ma rady

No rozkręciła nam się Baja bajecznie wręcz. Oczywiście trzeba zmienić dystans na 5000, a potem na jeszcze dalszy.

Rabarbarrr, zdecydowałaś się na jakieś ochraniacze?

Ja juz miałam zrezygnować, bo mam pedały dwustronne i mogę jeździć w zwykłych butach, ale że niedługo mam urodzinki, to zażyczyłam sobie ochraniacze w prezencie.

bez roweru to trudno wytrzymac

 

19,06  /  4260,5  /  5000

Pasek wagi
Może bym sie i zdecydowała nawet wiele przegladałam i myślę , ze nie musiały by być aż do -15  stopni, juz takie za 70 zł były by dobre ale niestety kasy brak, jak mi będzie za zimno to sama coś sobie wykombinuje (uszyję)
Tak dla odmiany od zeszłego ujęcia:

W tę stronę jadę za 5 minut :) W stronę SŁOŃCA


Brawo!! Dupce udało się wyskoczyć na rower...I to chyba na cały dzień?
Ja tylko po południu wyskoczyłam na małe 30 km...
 30  /  4728  /  5000

No to zmieniłam cel na 5000!! Jaka jestem odważna!!
Pasek wagi
Bajeczko - gratuluję zmiany celu!

Udało się, wcześnie wyszłam, plan był wielogodzinny, skończyło się na niecałych 50 kilometrach (rower w piwnicy, nie pamiętam stanu licznika), ledwo do domu zdążyłam dotrzeć, bez szczegółów - problemy natury jelitowo-żołądkowej...
Czy to nie ja ostatnio pisałam coś o uroku i sraczce??
Mam za swoje.

Nadal cierpię, mam nadzieję, że do jutra przejdzie bo wyjazd z Mężem mamy zaplanowany do jego rodziny..

Ale zanim mnie dopadło zdążyłam jeszcze podjechać do Zamku Grodno:

(zdjęcia z niezupełnego bliska, gdyż wejście na ruiny płatne 9 zł!! )





I KOLEJNA podjarówka moją ukochaną trasą jesienią:


popołudnie i wczesny wieczór na rowerze  27,55  /  4288,1  / 5000

nooo, może chociaz dojade do 4500 ?
Pasek wagi
Dziewczyny ładnie pojeździły , no i tak trzymać.
Dupka urocze zdjęcia zrobiła.
Jola na 100% dojedziesz do 4500, na razie zimy nie zapowiadają.
Ja dzisiaj pokręciłam sie po okolicy, było bardzo ciepło a słoneczko dopiero po południu, jak cudownie jechać w promieniach słońca, specjalnie wybierałam drogi mało zadrzewione.
Dzisiejsze km:
 102  /  6467  /  7000

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.