Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
Dupko, przegoniłaś mi ładną pogodę! W połowie drogi z pracy do domu zaczęło wiać i padać. Bałam się potem małego brać na rower, zeby go nie przewiało i nie przemoczyło... Dobrze, że nie mamy daleko, ale rączki mu zmarzły i musiałam trzymać jego ręcę zamiast kierownicy. Ale i tak więcej przejechałam, niż zwykle. Szkoda, że na raty, a nie za jednym razem, ale zawsze, hehe :)

20  /  1316  /  2000

Haha! Wykręciłam wiecej niz Dupka i Diamandka :P
No i pięknie
DESZCZ   
To pewnie ten co miał być u mnie
Ale mam też pod blokiem zajadłych gawędziarzy rowerowo-deszczowych




Di - to możesz sobie wziąć ten deszcz, jeśliś chętna :) Moje tereny chyba zbierają deszcze z całej Polski... Tam do licha!
Nie dziękuję :P
Fajne foto :P Takie życiowe Jak widać w deszczu też można więc dałaś Dupska po całości :P
W deszczu to można stać i gadać, a nie jeździć :)

Już nie pada, choć ulice mokre jak na zdjęciu. 
Natomiast praca wre więc żegnam i wracam do tyrki 
A co to takiego ta tyrka? To po ślunsku czy co?

Di, ja nie wiem, czy to po ślunsku, ale tyrka to od tyrać, harować, znaczy się Dupka nasza za robotę się wzięła.

U mnie też straszyli deszczem, ale zaufałam ICM, który nie pokazywał ani kropli opadów u mnie i miałam rację. Wietrznie, ale ciepluśko było.

Sama jesteś ślunzak!!  Ja nie ze Śląska, a z Dolnego Śląska, a to BAAARDZO odległe krainy :)

tyrka (rzecz.), tyra (rzecz.), tyrać (czas.) - potocznie ciężka praca, ciężko pracować :)
 
No wiesz co Diamson....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.