Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
samodzielnie mi się wycieczka przedzyła, bo zabłądziłam

68,62  /  3170,4  /  5000
Pasek wagi

Dupencjo dajesz czadu! Jesteś już coraz bliżej mety. Fantastyczny wynik i świetna średnia na tak długim dystansie.

Cieszę się, że masz tak ambitne plany na przyszły sezon, bo nic tak nie dopinguje jak oddech konkurencji na plecach.

 

Diamencjo, jejku, ale Ty wyżerkę szykujesz, jak dla pułku wojska!!Nic dziwnego, że nie  jeździłaś...I dobrze Ci tak, bo ja , to i owszem!! dziś tez się wybieram, bo to i Ty jesteś o krok i szefowa się skrada...:))
 Cmok, Wariatki!!
Pasek wagi

Dzięki Dziewczyny moje kochane!

Cholerah - najpewniej gdyby nie Twoje dzikie osiągi to by mi nawet przez myśl nie przeszła 150-tka :) Bo na takowy dystans wczoraj polowałam, jednak okazało się, że mąż jechał za wolno, ja za szybko i dogonił mnie dopiero 16 km dalej. Ale przyznam Wam, że czułam, że gdybym musiała to bym i do 200 dobiła. A tak się chwalę :)

Di - GOLONKA?!  Nigdy nie mogłam na to patrzeć nawet po ugotowaniu/upieczeniu, a co dopiero na surowo obrabiać (wiem, wiem - wiele razy słyszałam, że pyszna... :))) Szacun za przygotowywania mięsa przez wegetariankę!!

U mnie dziś też imprezka rodzinna, ale malutka, na 5 osoób ino. Ode mnie będzie warzywny kisz, sałatka makaronowa z suszonymi pomidorami... oraz micha zielonej sałaty. Nie będę rozpieszczać zanadto mych gości.

No to lecę do Wrocka po mą Mamkę, która wraca z dalekiej podróży.

Owocnych jazd tym, które się wybierają. Bajka - uciekaj Diamce i goń Drake`a dziś!! Ty Drake kłamczuchu - jednak możesz dłuższe dystanse jeździć? :) A tak serio - z kolanem już ok?

Dzień dobry ranne paszki,
Ale jestem dead :D
Roweru nijak nie uda mi się wcisnąć.
Zresztą jadę niedługo na pekap po Rodzicielkę :)
Miłych jazd wszystkim zyczę.

Sama jesteś ranny PASZEK

czy raczej ranna PASZKA??

Miały być ptaszki

...Dupka: coś tam boli te lekarstwa to gówno warte brzuch tylko nap.... przez nie:/

Dupka, gratki :) Piękny dystans :) Ja jak 50jednego dnia zrobię, to będę z siebie dumna...

A dzisiaj sie wybralismy na rowerach do kościoła. Z inicjatywy największego leniucha w domu, czyli mojego męża. I jeszcze mówił, ze może jeszcze gdzieś pojedziemy, hehe ;)

8  /  1074  /  2000
 Witam wszystkich!
z mojego licznika :
118  /4479  /  6000

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.