Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
W sumie dobry pomysł;)
No to powodzenia
Hej..:))

 Święta racja, Diamencjo...:)) Niech Drake nie pęta się koło nas ino Cholerę w cholerę  goni!!
Dziś 39 km...Słabieńka jestem, oj słabieńka...
 39  /  3386  /  4000

Drake, gadżecik prima sort!!
Dzisiejsza wycieczka do Dobrzycy...Rower z sakwą i termosem to mój kellysek...:)


Pasek wagi
19,5/1024/1300

UWAGA! UWAGA!!!

 

166,11  /  4116,58  /  5000

 

               

Gratulacje;)

Ps. ile czasu ci to zajęło chodzi mi o jazdę nie wliczając odpoczynku

Dzięki!!

Nie wierzyłam, że uda mi się w tym roku zrealizować to zamierzenie, ale dałam radę i jestem bardzo z siebie zadowolona. Czasu nie pamiętam dokładnie: niecałe 7,5 h, ale średnia prędkość wyszła 21,9 km/h. Po 88 km dojechałam do moich kochanych Teściów, gdzie nawtryniałam się węgli (chwała im za sałatkę jedną drugą i trzecią! :) odpoczęłam i po 4 godzinach wyruszyłam w drogę powrotną. 10 km przed domem dogonił mnie Mój Mąż samochodem i zabrał ze sobą :))

 

PS. A przy Cholerah - Najdroższej ze Wszech Choler moje osiągnięcie i tak wypada dość blado :) W przyszłym roku ja Jej pokażę!!!

Skromne wyniki od środy-do soboty
                         107  /   1 849  /  4 000
Pasek wagi
brawo, Dupencjo!!!
 Dumna jestem z Ciebie!!!
 
Pasek wagi
Chryste Panie Kyrie Elejson i Wszyscy Święci do Kroćset !!!! Dupa dajesz czadu, juhuuuuu Gratulacje !!! Niech se Cholera nie myśli !!!

A poza tym zazdraszczam wycieczki, u mnie pogoda piękna letnia ale ja od rana na zakupach a potem w garach;
-pekluję 12 golonek
-piekę 20 udek
-2 sałatki każda z 3 porcji zrobione
-Szanowny własnie piecze drugi bochen chleba
-za godzinę wstawiamy ostatnie dwie blachy rogalików z marmeladą
-farsz pieczarkowy do faszerowania jajców zrobiony
-chałupa opanowana (znaczy posprzątana - sypialnia z grubsza, ale zamknę jutro majdan na kłódkę i tyle :P)
Jutro trzeba będzie jeszcze dokończyc golonki i doprawić sałatki i nadziać jajca.
Tak to bywa jak Szanownemu się zachciewa wyprawiać imienin.

Zrobiłam tylko 500 brzuszków, roweru zero, jestem dead, a jeszcze czekają mnie rogale :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.