- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
26 marca 2011, 22:16
Ale kilometrów na liczniku od tego nie przybywa :)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 marca 2011, 09:16
U mnie nareszcie ładna pogoda. Wczoraj na południowym-zachodzie też śniego-deszcz i zimnica.
Dziś mam dość ambitny plan rowerowy. Co z tego wyjdzie - zobaczymy.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
27 marca 2011, 10:55
Ja zacznę dzień od kawy porządnej, potem zobaczę. Zmęczona jestem więc nie wiem co mi z tego rowerowania wyjdzie.
27 marca 2011, 14:42
19/ 70/1000
rany nawet stówki jeszcze nie przekroczyłam :( a dziś słonko robi dobrą minę do złej gry bo piźdz... jak za cara Mikołaja wrrrr
27 marca 2011, 16:03
Witam,
tez się dołączę do tej akcji. Na rowerze jeżdżę cały rok 12 mies wiec zacznę
liczyć km od teraz bo nie mam pojęcia ile zrobiłem od stycznia. Mam tylko jedna
mala uwagę patrząc na wyniki co poniektórych jeżdżę na rowerze dość dużo i
niektóre wyniki pan ze tak powiem są mega duże wiec albo ja mam słaba
kondycje i jestem cienki albo ktoś zapomniał ustawić licznik, każdy licznik
trzeba ustawić wpisując obwód kola który najlepiej samemu zmierzyć centymetrem
niż sugerować się karteczka która jest w zestawie jeżeli tego się nie zrobi
wyniki mogą być i na 100% będą inne niż prawda;)
Moje wyniki od dziś pogoda w jedna stronę ok w druga masakryczny wiatr;/
30
/ 30 / 6000
Czas
ponad godzinkę jazdy;)
![]()
dodałem 5km jeszzzcze:)
Edytowany przez drake 27 marca 2011, 18:49
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 marca 2011, 16:39
Veabrix - przyznaję rację, niby pięknie, słonecznie, wiosennie, ale pizga zdeczko..
Dziś udało mi się wykręcić pierwszy raz w tym sezonie ponad 50. Przyznam jednak bez bicia, że taki wynik to lekko nizamierzenie. Zgubiłam się do diaska w swoich własnych terenach. Ale nic tam - warto było, przejeżdżając przez wioski czuć lato - grilowanie w pełni :)
Co do wyniku - jestem go pewna: po pierwsze na liczniku obwód koła ustawiony zgodnie z pomiarem dokonanym na początku sezonu, po drugie długość trasy sprawdzona na mapy.google.pl (to już tylko z własnej ciekawości) :))
56 / 220 / 3000
Edytowany przez ...Dupka 27 marca 2011, 17:28
27 marca 2011, 16:42
A tak z czystej ciekawości ile ci to czasowo zajęło ;)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
27 marca 2011, 16:53
A zajęło mi to trochę ponad 3 godziny. Licznik wskazał średnią prędkość na trasie ok. 18 km/h co zgadza się z wyliczeniami :))
Cieszę się, gdyż prognozy pogody w moim rejonie wskazują na brak deszczu w tym tygodniu. Tym razem zamierzam uparcie im ufać i wziąć się porządnie do roboty z jazdami, gdyż przyznać muszę, że się roztyłam ostatnio :(
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
27 marca 2011, 17:24
Ja też mam licznik dobrze ustawiony :)
Szefowa na pewno też :D
Edytowany przez Diamandka 27 marca 2011, 17:24
27 marca 2011, 18:34
U mnie też szału z pogodą nie było, piękne słońce, ale zimny wiatr, mimo to jechało się super, bo w wesołej kompaniji.
dystans: 88,39/859/5000 w czasie 4;58
Normalnie w niedzielę jeżdżę ponad 100 km, ale były z nami dziś osoby mniej rozjeżdżone i dlatego trzeba było zbastować z dystansikiem i tempem jazdy
Licznik mi ustawiał w sklepie rowerowym były kolarz, poza tym dystans zgadza się z wskazaniami liczników pozostałych uczestników wycieczki
Drake, wygląda na to, że jesteś taki cienki... :P
Edytowany przez cholerah 27 marca 2011, 18:48