- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
12 marca 2011, 11:45
respekt, ja to jak wychodzę to na 1h max 2h i jestem dumna z siebie :) ale planuje jutro skoro mam byc piekan pogoda pojechac gzies dalej... chcialam z mezem pojechac ale dziecka nie ma z kim zostawic :( i sama będę kręcić choć wiem ze jak byśmy razem pojechali to bym bardziej zmęczona była i usatysfakcjonowana :)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
12 marca 2011, 12:16
Ja też jak czytam co cholerah wyprawia to mi oczy z orbit wychodzą. Musiała się przejechać trochę, więc walnęła 60 km :)) Szacun cholerah. Ja dopiero jak przyjdzie prawdziwa wiosna i lato mam zamiar takie dystanse trzaskać. Choć dziś pięknie u mnie: 13 st. Słońce. "Puszczę się" gdzieś ok 15 :-)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
12 marca 2011, 17:27
ja w pracy kibluje i już z nudów nie mamy pojęcia co robić :(:(:(:(:( a słonce na dworze !!!
za to juro planuje na jakieś 2h wyjechać (40-50km) zrobić oby się udało:) wyjść na tak długo :)
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
12 marca 2011, 19:29
Dziś odpaliłam kozę i zrobiłam na niej 16km. Tym samym mój własny sezon rowerowy uważam za otwarty
16 / 16 / 1000
Edytowany przez Zarazah 12 marca 2011, 19:37
12 marca 2011, 19:53
Zaiste zgrzeszył ciężko, kto dzisiejszy dzień pański nie poświęcił na pedałowanie. Jam oddawała chwałę Najwyższemu najlepiej jak potrafię, czyli pedałując. I powiem Wam jeszcze, że Wiosna przyszła! Tak, ona sama w osobie skowronka wyśpiewującego pod niebem. widziałam na własne oczy SKOWRONKA!
Upodliłam się dziś rowerowo na maxa, walnęłam ponad stówkę i to po górkach, czego żałować będę jutro nie mogąc ruszyć girą prawą ani lewą, a ma być jeszce piękniej....
Edytowany przez cholerah 12 marca 2011, 19:54
13 marca 2011, 13:59
No Jolu pozwól że powrócimy na łono rowerzystów (powrócimy bo my z synem razem ja pedałuję a on siedzi i gada, gada, gada....)
Sezon uważam za rozpoczęty!!!!
14/ 14/ 1000
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
13 marca 2011, 16:28
Dzień dobry :)
I ja rozpoczęłam sezon rowerowy, co prawda dystansik krótki, ale nie to się liczy. Matko, ale było bosko :)
22,89 / 22,89 / 5 000
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
13 marca 2011, 17:34
Dla ciebie krótki, bo ty masz do 5tys. do zrobienia :)
U mnie dziś też pedałowanko, choć pogoda wczoraj była zdecydowanie lepsza.
22 / 38 / 1000
Edytowany przez Zarazah 13 marca 2011, 17:43
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
13 marca 2011, 18:13
No właśnie zastanawiam się nad tymi 5000, w zeszłym roku przejechałam 4070, przy czym dopiero od czerwca nowym, lepszym rowerem, mam nadzieję więc, że w ym roku mi się uda te 5000 przejechać.
13 marca 2011, 18:31
Diamandko, przed chwila w innym watku przeczytalam Twoj stary post, w ktorym chwalilas sie nowym rowerem Kellys Chelsea. Chcialam sie zapytac jak oceniasz swoj nabytek, po tych paru miesiacach. Nadal jestes z niego zadowolona? Wszystko chodzi jak powinno? Ja sie wlasnie przymierzam do kupna roweru i zastanawiam sie nad marka. Mysle o Meridzie, ale Kellys tez rozwazam;)