Temat: rower na czczo przed pracą

Witam,
podobno sport na czczo to nie jest dobry pomysł. Podobno również trzeba ćwiczyć 1,5-2h po posiłku. Tak więc jak to pogodzić. Jeżdzę do pracy na 7, aby do niej dojechać 10km muszę wyjść załóżmy o 6:20. Nie bardzo mam szansę zjeść przed, pozatym do tej pory jadłam śniadanie o 7 w pracy. Czy przy takim wysiłku jest możliwość spalenia mięśni?! czy to będzie zdrowe jeżdzenie na czczo?

maryvonne napisał(a):

a ja uwazam ze zjedzenie banana czy kilku orzechów to nie jest jakaś czynność która zabiera nie wiadomo ile czasu, zjedz coś małego, idź na rower, a potem zjedz normalne śniadanie :)


Masz zupełną rację :)
Pasek wagi
Ja tak robiłam, wcinałam na szybko serek homogenizowany z płatkami albo otrębami. Zajmowało to jakieś 5 minut:)

montignaczka napisał(a):

To jest jeszcze jedno wyjście. Przed jazdą zjeść kilka kostek czekolady i po sprawie :)
czekolada na śniadanie? no bez przesady, to już lepiej dzień wcześniej sobie zrobić jakąś owsiankę, albo jogurt wypić przed wyjściem z domu
Pasek wagi
ja nie mówię, ze to ma być sniadanie, śniadanie je się konkretne, a 3 kostki czekolady jeszcze nikogo nie zabiły :) przynajmniej ja żyję
Pasek wagi
a sam jogurt chyba niewiele zawiera weglowodanów? chyba, że to będzie jakiś z otrębami...a to przecież o dostarczenie węglowodanów chodzi przed wysiłkiem
Pasek wagi
ćwiczenia na czczo są szkodliwe dla zdrowia
Pasek wagi

magia.zmyslow napisał(a):

A ja właśnie słyszałam, że najlepiej jest ćwiczyć rano przed posiłkiem, po to aby spalić tłuszcz a nie sam posiłek i dlatego tez, że rano serce szybciej pracuje i więcej sie spala bo puls szybciej rośnie podczas ćwiczeń. 


Bzdura.
Musisz mieć energię, zjedz chociaż połowę albo całego banana, kromkę z miodem, coś małego i lekkiego, a jednocześnie żeby Cię nasyciło. Czekolady nie polecam.
Orzechów też, bo będą "stały" na żołądku. Najlepiej zjeść coś z węglowodanami prostymi, lekkostrawnego i łatwo przyswajalnego.
Ja wstaję o 6.00, prawie od razu jem lekkie śniadanie (np. dwie małe kromki chleba żytniego z masłem orzechowym) i jadę na rower bez zbędnego odczekiwania. Śniadanie jest na tyle małe, że nie ciąży mi na żołądku, ale zarazem ma sporo energii, więc mam siłę pedałować. Po powrocie piję odżywkę białkową i zjadam jakiś owoc. I taki schemat mi najbardziej odpowiada - może i u Ciebie się sprawdzi ;)
Pasek wagi

kattja80 napisał(a):

Ja wstaję o 6.00, prawie od razu jem lekkie śniadanie (np. dwie małe kromki chleba żytniego z masłem orzechowym) i jadę na rower bez zbędnego odczekiwania. Śniadanie jest na tyle małe, że nie ciąży mi na żołądku, ale zarazem ma sporo energii, więc mam siłę pedałować. Po powrocie piję odżywkę białkową i zjadam jakiś owoc. I taki schemat mi najbardziej odpowiada - może i u Ciebie się sprawdzi ;)


To jest bardzo dobry nawyk, ale ja np nie mam rano na to czasu...musze pozbierać siebie do pracy, dziecko do szkoły i na 8 dojechac. Pierwsze śnaidanie jem dopiero w pracy. Ale jakis tam owoc rano zdąże wsunąc chyba :)
Pasek wagi
Mozesz jechac na czczo. Zjesc powinno sie przy intensywnym treningu, np godzina biegania czy cos takiego. Jazda rowerem 10km to ponad pol godziny drogi, lajcik ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.