- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Barbados 33
- Liczba postów: 118
4 lutego 2013, 22:24
Witam. Wiem, że temat był sporo razy poruszany, ale odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie nie uzyskałam. Od miesiąca jeżdżę na rowerku stacjonarnym, codziennie (!) od 2 do 4 godzin , zależy ile mam wolnego czasu. Jeżdżę na minimalnym obciążeniu z prędkością 40 km/h. I tutaj jest problem. Nawet jak jadę te 4 godziny to absolutnie nie czuję zmęczenia, nie pocę się i nie bolą mnie nogi. Co jest nie tak?
P.S Zwiększyłabym obciążenie, ale słyszałam, że nie spala się tkanki tłuszczowej tylko rosną mięśnie, a mi zależy na tym pierwszym.
Proszę o radę.
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3327
5 lutego 2013, 08:49
Ja też jeżdżę na rowerku 30 minut = 210 kcal :):):)
- Dołączył: 2012-11-16
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 1792
5 lutego 2013, 08:58
na diecie redukcyjnej nie urosną ci mięśnie, zwiększ obciążenie. jakbym jezdzila na najmniejszym obciazeniu to bym sie chyba zabila. nie dosc ze zero potu i frajdy to jeszce by mi nogi miedzy pedalami lataly.
5 lutego 2013, 09:09
yy.. nie powinnaś aż tyle ćwiczyć.. może machaj szybciej nogami
5 lutego 2013, 09:16
nalepiej jest jezdzic z róznym obciazeniem, np 10 min ciezkie, pozniej 20min lzejsze, a pozniej 20min minimalne i wtedy bardzi syzbko ruszac nogami zeby miesnie rozluznic.
5 lutego 2013, 09:26
ja jak jeżdziłam na rowerze to chyba max 15 km na godzine, jak wy to robicie,ze jezdzicie tak szybko po 40 km/h ?
chyba cos z moim rowerkiem stacjonarmym jest nie tak ;p bo ja mam taki komunijny ,a mam juz w ty roku 21lat
i za kazdym razem jestem mokra i muszę brać prysznic,a jeźdze tak 30-60 min przyważnie
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
5 lutego 2013, 09:58
hmm...strasznie rozbieżne są te wyniki. Ja wczoraj przejechałam 13 km w 23 min z prędkością 35-40 km/godz i pokazało mi 200 cal.
Po takiej jeździe, jestem tylko troszkę zmęczona, za to, jak zejdę nogi mam "jak z waty".
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 511
5 lutego 2013, 10:48
Rowerek stacjonarny kiedyś miałam - użytkowałam przez rok;) Skuteczna jazda to ze zmiennym obciążeniem na nogi a nie taka wiejska przejażdżka jaką urządzasz. Po co jeździsz na rowerku skoro nie chcesz mieć nóg umięśnionych? Trzeba ruszyć tyłek i iść biegać
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1048
5 lutego 2013, 11:55
troszke zwieksz obciazenie albo rob na przemian male obciazenie duze
5 lutego 2013, 12:41
Według mnie, jeśli naprawdę Twoim celem jest tylko spalanie tkanki tłuszczowej to wszystko robisz świetnie. Im mniejsza intensywność treningu, tym większy udział tkanki tłuszczowej w spalonych kaloriach. Zwróć uwagę na to, by nie zaczynać ćwiczeń z pustym brzuchem. Pól godziny przed treningiem zjedz np. banana.