Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi

...Dupka napisał(a):

dam.rade - dzięki :) Choć ostatnio coś mam trochę mniejszy zapał do jazd. Ale to normalne, że raz chce się mniej a raz bardziej. Zwalam to na karb pogody, która ostatnimi dniami mnie nie rozpieszcza. Oby do ciepłego, wiosennego weekendu :)maweave - bardzo się cieszę, że Ci dobrze idzie. Trzymam dziś kciuki za geografię! Ja mogę się wypowiedzieć póki co tylko o matematyce, bo na razie nie znalazłam czasu (albo chęci, ale tu ciiii...), by przerobić arkusze z fizyki. I tak: podstawa z matmy to jak dla mnie kiepski dowcip cke, rozgarnięty gimnazjalista zdał by tę maturę z palcem w tyłku; w związku z czym straciłam zupełnie wiarę w sens wprowadzania obowiązkowej matury z matematyki, bo to jest kpina a nie sprawdzanie wiedzy w tej dziedzinie. Tymczasem rozszerzenie było dość ciężkie w porównaniu do lat poprzednich (co nie znaczy, że jakieś wyjątkowo tragiczne, ale po prostu trochę zaskakujące; bardzo mnie zdziwił brak porządnego zadania z geometrii analitycznej).A ja typową nauczycielką nie jestem, bo nie "męczę się" lekcjami grupowymi w szkole, tylko rozkoszuję prywatnymi zajęciami w domu. Co oznacza, że jestem pełnoetatową korepetytorką :P


Z twoją opinią na temat matury z matematyki podstawowej zgadzam się w 100%.

Ale rozszerzenie...? Dla mnie był to najłatwiejszy arkusz ze wszystkich przerabianych w domu i próbnych w szkole.
Mało zadań, które wymagały jakiegoś pomysłu.
Dużo takich schematycznych zadań i niestety bardzo dużo liczenia, w którym łatwo się pomylić
I myślę, że właśnie większość walnęła się gdzieś w obliczeniach niż po prostu nie zrobiła, bo nie miała pomysłu jak.
Nie wiem, może ja źle oceniam... zresztą wiadomo, że każdemu będzie odpowiadał inny rodzaj zadań.
Ale bardzo mnie cieszy w sumie twoja opinia, bo bałam się że progi jakoś podskoczą w tym roku na te wszystkie ekonomiczne, albo powiązane z matematyką kierunki

Ah, no jak prywatne lekcje w domu to super Fajna praca, tylko wymaga na pewno cierpliwości i jakiegoś talentu do tłumaczenia - nic z tego nie posiadam niestety...

Geografia też dobrze, ja mam jakiegoś farta chyba do w miarę łatwych matur

DUPKA ?!!?
czy to czerwone na drzewie to już OWOCE są???
czereśnie?
w maju ?
Pasek wagi
NO WŁAŚNIE!
Przez cały luty i marzec jeździłam w poszukiwaniu wiosny i doczekać się jej nie mogłam, a tymczasem latem znienacka dostałam dziś prosto między oczy.
Drzewa w sadach stoją sobie jakby nigdy nic i rodzą czereśnie na potęgę.
Przyznaję, że ujrzawszy to, zahamowałam z piskiem opon :)


Maweave - gratki raz jeszcze za piękne potencjalne wyniki :)
Jest dokładnie tak jak napisałaś: największa bolączka matury rozszerzonej z matmy to rachunki, których w tym roku było wyjątkowo sporo. Zadania były dość standardowe (choć zabrakło uwielbionej przez cke nierówności z wartościami bezwzględnymi i wspomnianej przeze mnie geometrii analitycznej), jednak - przywołując przykład f. kwadratowej z parametrem - roboty przy niektórych zadaniach było bardzo dużo. Tymczasem zadanie 7 "udowodnij, że..." banalne - bardziej pasujące do podstawy niż rozszerzenia.
No tak, ale 7 z 'udowodnij' w zasadzie było podobne do któregoś tam zadania z podstawy.
Właśnie, potencjalne wyniki... żeby było tak ładnie jak myślę.

Aż mnie naszła ochota na czereśnie... i truskawki!

I moje wieczorne
20 / 160 / 2000

14  /  458  /  2000
Ja melduje, że jestem i żyję powoli. Henia jak na razie jeździ z kumplem na pace cierpliwie czekając na chwilkę onego by zmienił pięknej opony i dętki.Dokupiłam ostatnio do niej piękny wiklinowy koszyk na kierownicę(39zł!!) bo już dobijały mnie bóle pleców od plecaka.
Muszę się trochę ogarnąć po wizytach u babci i Bataalii . Coś na lepszy sen i koncentracje wciągnąć. Odzyskać Henrykę. Dokończyć (już niewiele zostało)pracę. I pod kurować się
 
maweave- trzymam kciuki za wyniki
Dupka- i to jest dopiero pomysł na życie!! Podoba mi się A te owoce- bezcenne 

kaemki z tygodnia  110  /  1785  /  6000
pozdrower:)
Pasek wagi
132,99 / 2241,39 / 6000 km

Nie mam czasu na nic. Jestem zawalona robotą. Marzę o całodniowej wycieczce rowerowej !!!
Mój dzisiejszy wynik ;
33 / 488 /3000

Nareszcie słoneczko, pozdrawiam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.