- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Pluski
- Liczba postów: 231
21 marca 2012, 20:15
Di- zabiłaś mi ćwieka!
Wszystkie moje misie mają imię, nazywałam drukarki i odkurzacze, a mój najukochańszy rower nie został jeszcze ochrzczony!! Jakim cudem?!! Jest mi ciężko z rodzajnikiem bo niby taki ładny turkusowy i damski (taki cadillac z chromem i białymi elementami), ale strasznie mi się imię Heniek ciśnie jak o nim myślę :) A może od Hanzeatika coś??!!
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
21 marca 2012, 22:31
Własnie mi uświadomiłyscie, że muszę jakoś ochrzcić mój rower
Może coś mi się przysni.
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Pluski
- Liczba postów: 231
21 marca 2012, 23:21
Hrabini Henryka wymiata. Brzmi dumnie.
W skrócie Henia :) Jesteście BOSKIE
. Normalnie banan na twarzy. Idealne!!
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
21 marca 2012, 23:44
oczywiście, że IDEALNE
bo my, baby rowerowe, też jesteśmy IDEALNE
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3802
22 marca 2012, 01:05
Ale nas tu sie nabrało " bab rowerowych", no i fajosko, to chyba moje zachecanie zadziałało, hihihi.......A mój rowerek to: scott zwany Szkotem i mówie , że jeżdżę na szkocie.
U mnie pogoda dzisiaj cudna w sam raz na rowerek, wiało a i owszem ale co mi tam. Wybrałam sie do siostry na kawkę, nie tak daleko 50 km w jedna stronę, bardzo mi sie ta trasa podoba bo prowadzi po leśnych i wiejskich dróżkach gdzie bardzo mało blachosmrodów jeździ. a te niebieskie to "cygańska droga"- tak nazywała je moja mama
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
22 marca 2012, 06:19
medziks - ja jeżdzę zawsze gdy to możliwe. Gdy się natomiast zdarzy, że jeżdżę kilka dni pod rząd to koniecznie potem muszę zrobić minimum jednodniową przerwę na regenerację mięśni. Nie wyobrażam sobie jazdy przez kilkanaście czy więcej dni bez przerwy.
A mój rower imienia nie ma i nie przeszkadza mi to
Rabarbarrr - cudnie ciśniesz!
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 marca 2012, 07:29
Dupka, do Twojej maszyny pasowałby Zenon
Tak, pogoda super, tylko jeszcze, żeby czasu więcej mieć :/ Dłuższą trasę planuję dopiero na niedzielę Szanownym. Oby pogoda dopisała.
22 marca 2012, 07:47
To jak już takie kreatywne jesteście, to dla mojego dwukołowca też wymyślcie imię, bo mi się nic nie kojarzy :P Ale jak już, to jakieś damskie imię...