- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
10 kwietnia 2012, 07:27
3km jeszcze przedświąteczne, reszta wczorajsza....
9 / 287 / 2000
A dzisiaj znowu na rowerze.... ale znowu bez szaleństw.
10 kwietnia 2012, 08:44
Rzeczywiście bezmózgi - rowerzystę w trasie w takie zimnisko wodą oblewać - barbarzyństwo!
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
10 kwietnia 2012, 09:11
ja wczoraj tez spotkałam stada młodzieńcze z baniakami i wiadrami
ale mój szwagier to WIEEEELKI facet, mąż tez nie ułomek . .. wystarczyło, że sie z wysokości rowerów popatrzyli na baniaki i potem na twarze chłopaczków . . rozstapili sie w nagłej ciszy niczym morze przed Mojżeszem
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
10 kwietnia 2012, 09:15
Na takie zachowanie nie mam trafnego określenia,ale jest paragraf!
Nie chce się zagłębiać w temat,ale w większości złych zachowań dzieci są winni rodzice i ich brak konsekwencji w wychowaniu.
Swoją drogą to nie było jakiegoś stawiku,żebyś któregoś w nim wykąpać??
Edit:
Mojżesz na rowerze w damskim wydaniu
Edytowany przez Liwia3 10 kwietnia 2012, 09:18
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
10 kwietnia 2012, 10:20
Szybkość tu ma drugorzędne znaczenie, najważniejsze jest Twoje tętno, a by je znać, najlepiej jest zaopatrzyć się w pulsometr. Duże znaczenie na tętno oraz średnią prędkość jazdy ma również ukształtowanie terenu, typ roweru (w dużej mierze grubość opon) i warunki pogodowe. Przykładowo w sobotę przejechałam 90 km ze średnią ponad 26 km/h (mój absolutny rekord, ale jechałam po płaskim i z wiatrem w plecy, nie zmęczyłam się). A mogę przejechać 40-50 km, po terenie górzystym, ze średnią grubo poniżej 20 km/h, spalić 3 razy więcej kalorii i wymęczyć się okrutnie. Więc jeszcze raz - TĘTNO!
Ja nie mam szczególnie ulubionych przełożeń (kiedyś miałam). Jeżdżę na takich, które akurat pasują do terenu, po którym jadę.
A co do
bezmózgów: mam nadzieję szybko o nich zapomnieć. A dostałam chlust praktycznie w środku miasta więc nawet przez kilka minut nie miałam się gdzie zatrzymać i jechałam z obryzganymi okularami, ledwo co widząc
Oby mój posępny humor szybko minął.
Dziś pas rowerowy - zaraz zaczynam pracę. Jutro może uda się coś pokręcić, choć pogoda nadal ma być kiepska. No i mam nadzieję nareszcie zaopatrzyć się jutro w ocieplaną bluzę rowerową, którą mi Pan Sprzedawca specjalnie sprowadza (w rowerowym ino męskie rozmiarówki mają
)
Edytowany przez ...Dupka 10 kwietnia 2012, 10:24
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Pluski
- Liczba postów: 231
10 kwietnia 2012, 11:33
Magdo- zamieniać nie mam zamiaru. Jeździ cudnie i będę go remontować w miarę możliwości mimo ogólnych porad żebym Henię zamieniła na coś innego:) Kocham ja okrutnie
Dupko- łączę się z Tobą w oburzeniu
Slenderin- Dupka dobrze pisze, musisz o tym poczytać. A przerzutki mam równo 4 i w zależności od terenu ich używam. Bo na najlżejszej osiągam do 20km/h pod górkę
Zdjęcie może nie z roweru ale kochane widoki na Warmii mamy niemalże górskie:
- Dołączył: 2010-10-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1415
10 kwietnia 2012, 12:05
Ja chcę na rower :((
A matura zaraz i mi tak głupio rowerować, zamiast siedzieć nad książkami :((
10 kwietnia 2012, 12:13
...Dupka - mogłaś ich przejechać :) Co za chamstwo.
RudaBaba - na pierwszym zdjęciu widzę jelenia :D Źle już ze mną chyba.
10 kwietnia 2012, 12:31
medziks - ze mną gorzej, bo ja tam widzę wystrzałową wiewiórę :P