Temat: Jazda na rowerze stacjonarnym.

Miesiąc temu kupiłem rower stacjonarny. Z wielkim zapałem na niego wsiadłem (miałem przygody z tym sprzetem w koszarach). Po 30 min jazdy okazało sie że przejechałem na nim 4 km, predkośc średnia 8,2 a kalorii 89.
Byłem zdziwiony czemu tak mało, okazało sie ze ten rower ma małe koło zamachowe (wielkości rowerku dla dzieci). Mam ptranie w związku z tym o wasze dokonania na rowerze, sa tu strony dla ludzi ze steperami i hula hop to moze tu  bedziemy chwalic się dokonaniami na rowerach stacjonarnych - tulko zapewne trzeba bedzie zrobic jakąś kategorie. Ja posiadam rower firmy ROVERA
Pozdrawiam nadal pedałujące  znów przejechałam 23km w 57 minut chciałam do 60 minut dobić, ale goście przyszli na kawkę więc tradycyjnie poćwiczę popołudniu  Miłego dnia życzę 
Pasek wagi
ja dzis tez na raty :) juz 50 min zaliczone :) a wieczorem pzry serialu bedzie drugie tyle :)
Ważne,że nam się chce ja po południowej przejażce rowerowej 14km, 85 minut dzisiaj jazdy 36km też mnie cieszy  oby tak dalej z zapałem 
Pasek wagi
dokładam drugie 50 minut :) w sumie bylo 100 :) ==> 46 km przejechane ;) wg licznika w necie spalone ponad 1000 kalori :)
ja też jeżdże codziennie po 1h na najmniejszym obciążeniu:) a mam pytanie po ilu dniach widzicie rezultaty? i czy cm spadają z całego ciała?:P
big flea ==> ja efekty wizde od poczatku odchudzania :P

- 41 kg
np w biodrach -30 cm
w udzie - 15 cm :P
22km; 54 minut jazdy spalone 505 kalorii Dzień dobry rowerzystom  
Pasek wagi
> big flea ==> ja efekty wizde od poczatku
> odchudzania :P- 41 kgnp w biodrach -30 cmw udzie -
> 15 cm :P

OMG
Duzo... gratulacje.. !! a masz zapisane gdzies w jakim czasie spadek cm?:) ze np. po miesiacu jezdzenia -5 itede?:P
Ja bardzo schudłam ,najszybciej od pasa w górę.Można policzyć kości z dolną partią troszkę gorzej ale też widzę efekty.Wydaje mi się że proces wyszczuplający to jest sprawa indywidualna ,ale warto się troszkę pomęczyć..Wzrasta samoocena .
POZDRAWIAM
Pasek wagi
Jeżdzę na rowerku stacjonarnym mniej więcej od roku, co drugi dzień po ok. 50 minut (czasem mniej, czasem dobijam do godziny) i jestem totalnie załamana, bo nie mam prawie żadnych efektów! Od 3 tygodni przestawiam się na bieganie zamiast rowerku.
Rower dawał mi tyle, że ani nie utyłam, ani nie schudłam(na wadze)  za to mięśnie ud mam ogromne, tzn. w centymetrach to wygląda tak- przed rokiem miałam 63 cm w udzie, teraz mam 61cm, przy czym nie jest to tłuszczyk,ale twarde mięśnie.
 
I tu moje pytanie do Was- rowerzystów : czy macie jakieś sposoby na mięśnie, żeby tak nie rosły? Ewentualnie jaką inną aktywność fizyczną proponujecie zamiast roweru?

Już teraz zatraciłam proporcje tzn. kupuję spodnie rozmiar większe z powodu szerokich ud (w pasie za luźne)
pzdr

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.