4 kwietnia 2008, 00:07
Miesiąc temu kupiłem rower stacjonarny. Z wielkim zapałem na niego wsiadłem (miałem przygody z tym sprzetem w koszarach). Po 30 min jazdy okazało sie że przejechałem na nim 4 km, predkośc średnia 8,2 a kalorii 89.
Byłem zdziwiony czemu tak mało, okazało sie ze ten rower ma małe koło zamachowe (wielkości rowerku dla dzieci). Mam ptranie w związku z tym o wasze dokonania na rowerze, sa tu strony dla ludzi ze steperami i hula hop to moze tu bedziemy chwalic się dokonaniami na rowerach stacjonarnych - tulko zapewne trzeba bedzie zrobic jakąś kategorie. Ja posiadam rower firmy ROVERA
14 kwietnia 2008, 19:18
Wydaje mi się że lepiej jest pedałować na średnim obciążeniu ,wtedy trening może być przyjemnością a nie mordęgą na najwyższych obrotach.
Trzeba uważać żeby nie nabawić się kontuzji którą leczy się długo i rowerek niestety w odstawkę,już nie wspomnę o bólu.
15 kwietnia 2008, 08:29
ja wczoraj sie na silowni zagadalam i godzine przejechalam hehe ok 25km zrobilam, niezle jak na mnie
pierwszy raz mialam mokrą koszulkę :-)
15 kwietnia 2008, 08:37
nom ja wlasnie jezdze na srednim :) i to szybko (30 km/h)a nawet czasem sie nie spoce :|
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
15 kwietnia 2008, 12:23
To macie świetną kondycję, u mnie tak dobrze to nie jest,rozkręcam się powoli dzisiaj było ciężko przejechałam 22km,ale czas gorszy i tempo nienajlepsze
![]()
,ale ważne nadal jeżdżę
15 kwietnia 2008, 16:30
ha! moge dzis pedalowac do woli :D tak tez uczynie :) 2 x po godzince bedzie jak w morde strzelil... ale sie stesknilam za rowerkowaniem !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
15 kwietnia 2008, 17:54
15 kwietnia 2008, 19:42
Witam
Ja niestety robie na kilka dni przerwę trochę rowerek odpocznie.
Dana40 czytam że trening rozkładasz w czasie, być może plan zajęć w ciągu dnia do tego Cię zmusza a może tak wolisz nie wnikam.Chciałam tylko powiedzieć że lepiej jest jeździć za każdym razem nie mniej niz 50 minut.
Ponieważ czytałam że pierwsze 20-25 minut treningu działa jak rozgrzewka i spalane są tylko węglowodany a póżniej organizm potrzebuje energii i pobiera ją z tkanki tłuszczowej.Chodzi właśnie o pozbycie się tłuszczyku dlatego jak możesz to wygospodaruj sobie troszkę więcej czasu,efekty będą lepsze (bez urazy).
POZDRAWIAM
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
15 kwietnia 2008, 20:25
Nie obrażam się na razie tak rozkładam,za pierwszym razem jeżdżę 50minut, a popołudniu dla zabawy
![]()
ważne,że się ruszam
![]()
a teorie są różne,ale wiekszość ruszać się w ogóle
![]()
nie mam już 20lat i kondycja nienajlepsza,więc tym się zadawalam
![]()
Pozdrawiam
16 kwietnia 2008, 08:24
ha :) a ja machnelam 100 minut z 2 pzrerwami po 10 :) pzrejechane 45,5 km srednia V jakies 27 km/h :) kurcze ale sie ciesze ze wreszcie moge i mam czas na jazde !!! pozdrawiam wszystkich :)
panna masz w 100 % racje :) ale kazdy ruch to w koncu ruch :D
16 kwietnia 2008, 08:35
ok macie rację.
Ważne że jest chęć i zadowolenie .