4 kwietnia 2008, 00:07
Miesiąc temu kupiłem rower stacjonarny. Z wielkim zapałem na niego wsiadłem (miałem przygody z tym sprzetem w koszarach). Po 30 min jazdy okazało sie że przejechałem na nim 4 km, predkośc średnia 8,2 a kalorii 89.
Byłem zdziwiony czemu tak mało, okazało sie ze ten rower ma małe koło zamachowe (wielkości rowerku dla dzieci). Mam ptranie w związku z tym o wasze dokonania na rowerze, sa tu strony dla ludzi ze steperami i hula hop to moze tu bedziemy chwalic się dokonaniami na rowerach stacjonarnych - tulko zapewne trzeba bedzie zrobic jakąś kategorie. Ja posiadam rower firmy ROVERA
4 kwietnia 2008, 21:48
moja rada jest taka aby jazda cały czas była efektowna nalezy podczas jazdy zmieniać obciążenie wtedy dobrze spala się tłuszczyk:)
4 kwietnia 2008, 22:00
dobra ide po rower do piwnicy,nie wiem jaki to model,a licznik zepsula mi moja kochana coreczka,a tam wszystko jedno wazne zeby ten tylek do siodelka przyzwyczaic i jezdzic!moze jakis berecik podloze na pierwszy raz!
no to co kiedy zaczynamy sie przechwalac ile kto przejechal?
4 kwietnia 2008, 22:02
jezeli chodzi o pzrechwalanie to juz watek jest :) oby nie bylo tylko 'niezdrowej' rywalizacji ;)
rowerkiem do celu
4 kwietnia 2008, 22:08
LISIACZKU-MY I NIEZDROWA RYWALIZACJA,NIE MA MOWY WAZNE TO SIE ZMOTYWOWAC I TYLE!
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 1097
4 kwietnia 2008, 22:17
no to teraz po przeczytaniu Waszych wszystkich komentarzu uwazam ze musze zmienic z wolnego na pręciutkie krecenie nózkami - rozumiem ze wtedy spale wiecej a zadne biodra mi sie nie rozrosna;) Tak?
A ap. normalnego roweru to tyko czekam az sie zrobi troszke cieplej i wyrusze na swoim "rumaku" wtedy stacjonarny odstawie na okres wiosna -lato:) A na swoim to moge jechac i jechac... gdzie mnie tylko droga poprowadzi;) Tylko musze wyposarzyc go w licznik, bo jakos tak zawsze jezdze bez.
4 kwietnia 2008, 22:57
Ka zde z was ma inny typ roweru, zazdroszczę Wam tych wyników. Ja prawdopodobnie przejdę się do serwisu i spytam o co chodzi z tym wszystkim. U mnie marnie z wynikami 30 min i 4 km.
4 kwietnia 2008, 23:14
Witam gorąco wszystkie rowerzystki !!!
W swojej kolekcji mam już dwa rowerki jeden "amysa" starszy model bardzo ciężki ,oraz drugi "perform" w pełni komputerek można ustawić sobie własny program wg wieku ,najgorsze jest to, że obciążenie też ustawiam za pomocą przycisków i biada jak komputerek się zepsuje.Niestety oba liczniki wskazują inne parametry,diabli wiedzą który kłamie?
Pedałuję po 90 min,30-50km/h dystans 50-60km średnio spalam ponad 2000 kalorii,ciekawe czy to możliwe ?
Piszcie kobietki czy ten komputerek nie robi mnie w balona ,dodam iż na "amysa" osiągi były niższe.
Pozdrawiam.
4 kwietnia 2008, 23:19
Rowerzystów też witam i pozdrawiam
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
5 kwietnia 2008, 12:37
Nie mam pojęcia czy licznik kłamie czy nie,ale podziwiam takie duże odległości przejechane.Ja dzisiaj 44minut 20 km 450cal i też się cieszę,że choć tyle dałam radę
Pozdrawiam wszyskich do boju walczymy dalej!