- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
6 marca 2010, 17:29
NOWE KIJKOWE MASZEROWANIE
od wiosny, bo w marcu zaczyna się wiosna, nieważne którego
do lata, bo wtedy się zaczynają wyjazdy
założenia:
- 25 km tygodniowo
- regularnie
- Dołączył: 2010-04-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 364
29 kwietnia 2010, 10:40
Krótkie nóżki? ha ja mam 166 i 82 na sobie więc posuwam tymi moimi kikutkami =) kurcze jak ja mogłam się tak zapaść, bleee
Sprawdzałam w wynikach wyścigów Pl w nw i był czas 4km/20 min i ileś tam sekund wiec Jolu mamy co nadganiać =) Idę podumam nad śniadaniem bo mi już mija 3 godziny i brzuszek zaczyna wariować.
Siniak po hula hop przybrał kolor granatowo-bordowy i obrączkowy kazał mi koło wyrzucić na śmietnik =P nie i basta.
Tak sobie patrzę na Twoją wagę i kurka musiałam przegapić ten okres w moim życiu. Odkąd pamiętam zawsze ważyłam 62-67 i ani deka w dół.
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
29 kwietnia 2010, 10:42
ja wczoraj zaliczylam 10 km to wychodzi sredni na km 15 minut ..plus minus
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
29 kwietnia 2010, 10:43
ja moje odleglosci autem mierzylam ...mam kilka tras ...ja wiecej chodze po polach i sciezkach lesnych ...troche rowerowymi
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
29 kwietnia 2010, 10:44
w tym roku przeszlam 164 km ...z kijami na dzis w tym miesiacu ma 78 km no to 100 powinnam miec w tym miesiacu ...no chyna ze deszcz mi przeszkodzi bo wekend ma byc deszczowy
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
29 kwietnia 2010, 10:48
ja tez mam krotkie nogi
.....dlatego przyjmuje okolo 15 minut na km ..wiadomo czasem jest krocej czasem dluzej jak sie noge wyciagnie i ile niedzielnych spacerowiczow po drodze mi sie przypalenta z pieskami ..bo u nas zakaz teraz psy na smyczy musza byc aby nie ganialy w lasach zwierzat ...ja moja oczywiscie nie prowadze na smyczy bo ona mala i szkod nie robi .....no ale jaki ktos idzie czy rowerem jedzie to musze ja na bok wziasc i kazac jej czekac az kto przejdzie czy przejedzie
- Dołączył: 2010-04-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 364
29 kwietnia 2010, 10:50
Co tam deszcz, chociaż krople potu zmyje z czoła =P muszę sobie takie opaski jak mają tenisiści kupić na nadgarstki bo cieknie ze mnie ciurkiem i wycieram o grozo w rękaw =P
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
29 kwietnia 2010, 23:55
wróciłam do domu po rowerze, 47 km
a w domu wnuczkowy kinder-bal
zjadłam sałatke owocowa, 2 miski, zrobiłam zdjęcia "dostojnego" 5-letniego jubilata i dmuchanych świeczek na torcie, dali mi kawałek torta
zmieniłam kółka rowerowe na patyki i zwiałam
8,33 km
średnia predkość około 5,5
około, bo stałam w ogonku do totolotka, 25 mulionow piechota nie chodzi
za mną 213 km .... z ogonkiem
uznaję, że to połowa załozonego dystansu
dzyn, dzyń... i hip-hura
- Dołączył: 2010-04-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 364
30 kwietnia 2010, 10:46
helołki =)
Kurcze obrączkowy w domu, wstać mi się z łóżka nie chciało...
Bynajmniej dzień jak co dzień czyli 6,5km z kijkami czyli mam 19,5km. Czas ten sama do kroćset =( za to dzisiaj poszłam w bluzie takiej ze specjalnego polaru i ogólnie spociłam się jak mysz, ha zrobiłam taką sprytną łaźnie moim telepiącym się ramionom =) taka bestia ze mnie =)
teraz paruję w garnku pól brokuła, czosnek, i parówkę =P normalnie królewskie danie =)
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
30 kwietnia 2010, 11:50
z parowanych to mi nic nie smakuje ..a porowki to juz ze 4 lata nie jem ..to sam tluszcz ...nauczylam sie juz bez nich zyc ...u mnie kroluja cycki na rozne sposoby ...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
30 kwietnia 2010, 11:49
wczoraj tak mi dzienzlecial ze nie wiem kiedy wieczor byl ...a potem bylam tak padnieta ze tylko spokojny spacer zrobil ..3 km ....