Temat: Nordic Walking dla wytrwałych - majowe wyzwanie

Zapraszam serdecznie wszystkich chodzących i trenujących z kijami, do wspólnej rywalizacji.

Mam nadzieję, że maj będzie obfity w pogodę i wykorzystamy ją do zrzucenia zbędnych kilogramów przed wakacjami.
Chciałabym zebrać tutaj grupę osób, która trenuje nordic walking i która przez rywalizację będzie się wzajemnie wspierać.

Proponuję podać wagę startową, a następnie w miarę możliwości pisać codziennie ile się przeszło km i/lub ile czasu się chodziło danego dnia.

Na koniec miesiąca wybierzemy osobę, która przeszła najwięcej.

To kto zacznie chodzić ze mną na kijkowe majówki ?????????
Zapraszam



Dzięki za informacje. Novajulia mam właśnie takie buciki, po asfalcie chodzi się rzeczywiście bardzo dobrze. Nistety na tych moich piaszczysto kamienistych szlakach ślizgają się, szczególnie na odcinkach mało używanych, porosłych trochę trawą. Chyba muszę popracować nad techniką chodzenia albo zrezygnować z mojej ulubionej trasy.

9.05.2012

7,5 km / 75 km

90 min / 900 min


Właśnie takie butki miałam w kijach trekkingowych, zdarłam je w dwa tygodnie, chyba chodziłam jak jakaś kaleka, musiałam kije zmienić na te pawdziwe od nordic walkingu, bo strasznie mnie bolał kręgosłup. a co do butków na allegro mozna takie zamówić za 1,80 zł :) 

Powiedzcie mi kobietki, oprócz dreptania stosujecie jakąś dietę, uprawiacie inny sport ?

Pasek wagi
10.05.2012
9km/59km
85/9godz 25min

Jeśli chodzi o dietkę to przestałam jeść słodycze, zwłaszcza czekoladę która miała na mnie bardzo zgubny wpływ. Poza tym jem wszystko, pilnuję tylko by nie przesadzić.
Do niedawna chodziłam na aerobik, ale rzuciłam na rzecz kijków. Raz w tygodnu zumba, żeby się dobrze spocić.
Jak do tej pory pomału sobie chudnę, więc myślę, że to wystarczy.
Miałam iść na kije ale nie wyszło, intensywny dzień w pracy co spowodowało, że padłam i zasnęłam

Stosuję dietę rozłączną i jestem na niej od 26 marca br, na tej diecie chudnie się powoli. Generalnie walkę z odchudzanie podjęłam 2 stycznia rzuciłam słodkie, pieczywo i mączne potrawy. Waga leciała w dół ale wolno. Stąd w marcu przy wadzę 75 kg podjełam dezycję aby zabrać się za rozłączną i dołożyć kije oraz skakanke i brzuchy. Efekty są, pod warunkiem, że nie grzesze :)

Nowajulia dzięki za info, lukne na allegro i zamówie :)
10.05.2012

7,5 km / 82,5 km


90 min / 990 min


Takie kwiaty, od dzisiaj więc po kijach zaczynam brzuszki :) 

Pasek wagi
Nie dało rady wczoraj pójść, pieruny siarczyste łogniste. Aż dziwnie się czuję.
Pasek wagi
U mnie też wczoraj przestój, choć pogoda nie była zła. Brak czasu.
Za to dziś, udało się choć wiatr gwizdał niemiłosiernie.
9km/68km
90 min/ 10 godz. 55min
Piątek
11.05.2012
1,00 h / 6,55 h
4,5 km / 24,5 km
miało być więcej, ale musiałam przerwać marsz po telefonie ( spawy rodzinne)
W sobotę brak czasu , sprzątanko, zakupy, goście i nie było kiedy.
Dzisiaj, natomiast byłam na grupowych zajęciach z instruktorem i powiem Wam fajnie, ćwiczenia z kijami, zabawa, trochę chodzenia no taki light. W każdym razie raz poszłam, a tylko po to aby ocenić czy chodzę prawidłowo, no i chodzę ok,także jutro ruszam normalnie swoją trasę. A dzisiaj to już dupa, pada i raz jeszcze pada a chciałam w ogródku powalczyć :)
Miłej niedzieli :)
A mnie się udało zrobić całkiem fajną trasę, choć pod koniec  złapał mnie deszczyk i deko przemokłam
12km/80km
3godz/ 13godz 55min
12.05.2012

7,5 km / 90 km

90 min / 1080 min


13.05.2012

16 km / 106 km

200 min / 1280 min 


Pogoda w lubuskim się poprawia.. :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.