3 lipca 2009, 17:30
Hej, od jutra zaczynam sezon NW - mam nadzieję, że uda mi sie trochę schudnać, zwłaszcza w 'kobiecych' partiach, żeby zmaksymalizować efekt będę maszerować w spodenkach neoprenowych uprzednio wsmarowawszy w siebie jakieś mazidlo (pomysł z topicu "Szybki ubytek cm w boczkach - wyprobowane!!" na forum pielęgnacja ciała). Zapraszam wszystkich kijkomaniaków, którzy mają podobny cel :)))
4 lipca 2009, 14:07
Dodam, że wzięłam ze sobą 3/4 litra wody mineralnej i wszystko wypiłam. Nikt się nie śmiał, nikt nie patrzył na mnie jak na głupka, ale była to pora (wczesny ranek), kiedy nad morzem sa ci, którzy naprawdę chcą tam byc czyli spoceni biegacze, rowerzyści itp., a nie znudzeni turyści z lodami i goframi. W nagrodę moglam zobaczyć burzę daleko na morzu - coś pieknego :)))
- Dołączył: 2008-07-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5837
4 lipca 2009, 19:35
Tyle argumentów trudno nie docenić! W przyszłym tygodniu kupuję na pewno stepper, ale niedługo mam urodziny, więc może poproszę w prezencie o kijki? Chociaż mój narzeczony mówi, że trochę śmiesznie to wygląda
4 lipca 2009, 20:03
Falsificate - jeśli nie jesteś do końca przekonana to może jest w Twoim miescie klub NW w którym można wypozyczyc kijki? Zobaczyłabyś jak to jest ;)
4 lipca 2009, 20:35
dziewczyny my tez na poczatku nie mialysmy kijkow i chodzilysmy bez , ale tak poruszalysmy nogami i rekami chocby sie mialo je wiec na poczatek proponuje bez - tak tez mozna i nam sie udawalo dosc dlugo , dopiero po paru miesiacach kupilysmy sobie kijki dostosowane do naszego wzrostu no i dowiedzialam sie po tygodniu ze jestem w ciazy i chodzilabym dalej gdyby nie to ze myslalam ze poronilam bo zaczelam plamic - potem to juz wolalam dmuchac na zimne.
- Dołączył: 2009-06-29
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 73
4 lipca 2009, 21:10
Niedawno udałam sie na próbną lekcję NW z instruktorem. Było zadziwiajaco intensywnie ( a myślałam,że to tylko chodzenie ).Istotnym narzędziem są jednak kijki. Najalepsze w/g instruktora to takie,gdzie można regulować" paseczki" przy nadgarstkach. Zaskoczyła mnie również różnorodność wiekowa-przeważały 50-tki.I wcale się nie wstydziły,wręcz przeciwnie ,mobilizowały resztę grupy.Tak więc? Do boju !!!
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Laos
- Liczba postów: 751
5 lipca 2009, 00:26
Hej , hej....dziewczyny ja z kijkami chodzę już ok 2 miesiecy i widzę rezultaty.... :) chociaż nie jestem aktywna na forum dzisiejszej nocy postaonwiłam się dołączyć do NW :P wolałam wiosnę od lata , ale teraz więcej wody ze mnie się wytapia po godzinnym marszu... więc kije w ręce ;) pozdrawiam...
5 lipca 2009, 11:53
Oj wytapia sie wytapia, ale to dobrze :))
Ja już po porannym marszu, stwierdzilam, ze żeby sie nie zniechecic w lipcu będę maszerować z kijami 5 razy w tyg., w sierpniu 4, a od września 3, opróc tego min. godzina zwyklego spceru z psem dziennie.
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Laos
- Liczba postów: 751
6 lipca 2009, 16:59
FANKOFIOLETU zazdroszczę Tobie morza... u mnie tylko lasy i komary ale chodzę nawet w deszczu 10 km. wczoraj wyglądałam jak zmokła kura
ale warto :)
7 lipca 2009, 18:17
malinka1351 - podziwiam Twoją wytrwałość :)))
U mnie na wadze pierwsze dwa kilosy na minusie !!!! Oczywiscie wiem, że to jeszcze nie jest etap 'prawdziwego' chudnięcia i że te 2kg po prostu wypociłam i wysikałam, ale i tak się cieszę ;)
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Laos
- Liczba postów: 751
10 lipca 2009, 23:06
No i jak laski, ile km za Wami, może bedziemy pisały ile za mami???
ja normalnie chodzę...a waga stoii wcale się nie rusza, juz nie wiem czy to dobrze czy zle... chyba się wytopię szybciej jak schudnę...