Temat: Pływanie-czy pomoże mi gubić cm w udach i brzuchu?

Tak jak w temacie :) 

Właśnie zaczęłam ferie (mazowieckie). Pływanie dookoła oferują darmowe wejścia w godzinach 8.00-12.00 za okazaniem ważnej legitymacji  Bardzo lubię pływać,a ostatnio jakoś się trochę zaniedbałam-tzn.nie z powodu lenistwa,ale funduszy nie miałam  Nigdzie nie wyjeżdżam,więc chciałabym skorzystać. Lepiej się trochę poruszać,niż leżeć "plackiem" przed kompem. Czy pływanie pomogłyby mi w gubieniu cm? Najbardziej zależy mi na brzuchu,bioderkach i udach. Zakładam,że dziennie pływałbym co najmniej 15 basenów. Jak myślicie,czy byłyby choć jakieś minimalne efekty? Z brzucha też by mi schodziło? 
właśnie! ;) bardziej na plecach nic nie osiągnie to tylko machanie nogami, chyba najmniej mięśni pracuje w tym stylu... :)
ja wlašnie zaczelam regularnie co tydzien jezdzic na basen ;] mysle, ze jakies minimalne efekty przez to osiagne? gdzie najwiecej mozna zrzucic plywajac? nogi?
Pasek wagi
karolajn95: pływając zrzucisz ze wszystkiego :) ładnie i harmonijnie rozwiną Ci sie wszystkie mięśnie, ciałko ujędrni i wysmukli. Ale według mnie jeden raz w tygodniu to za mało.
2 razy w tygodniu starczyłoby?
ja też dokładam do swoich ćwiczeń basen :) planuję 2-3 razy w tygodniu, jestem ciekawa czy coś mi to da i czy poleci tłuszczyk ;p hihi ;) może któraś z Was może coś powiedzieć na ten temat, bo wie po sobie? pozdrawiam!:)
ja też dokładam do swoich ćwiczeń basen :) planuję 2-3 razy w tygodniu, jestem ciekawa czy coś mi to da i czy poleci tłuszczyk ;p hihi ;) może któraś z Was może coś powiedzieć na ten temat, bo wie po sobie? pozdrawiam!:)

Czy faktycznie pływając żabką bez zanurzania głowy można zepsuć kręgosłup??? 

Ja mam problemy z kręgosłupem lekarz zalecił basen od kąd chodzę na basen min 3 razy w tygodniu nie trafiam do szpitala a pływam jedną długość basenu na grzbiecie a drugą długość żabką bez zanurzania głowy.

Podobno to niszczy kręgosłup bo pływając z niezanurzoną głową ciało przyjmuje nienaturalną pozycję i kręgosłup jest wykręcony. Ja kiedyś spróbowałam kilka razy tak przepłynąć i czułam się bardziej wymęczona, pływanie nie było tak relaksujące. Także jeśli masz problemy z kręgosłupem to najlepiej na grzbiecie i żabką, ale z zanurzoną głową. Nie bój się wody, zobaczysz, z zanurzeniem jest nie tylko zdrowiej, ale i przyjemniej! A gdy jesteś pod wodą to cały świat przestaje istnieć, ja osobiście uwielbiam nurkować! Nie ma lepszego sportu niż pływanie, ładnie rzeźbi całe ciało, relaksuje, nie męczy, SUPER! No i minimum dwa razy w tygodniu, ja na więcej nie mam czau ani funduszy choć chciałabym nawet codziennie:( POLECAM WSZYSTKIM!
ja plywam zabka i na plecach, nie zanurzam glowy. nie mam okularow. nigdy tez nie plywalam w ten sposob i musialby ktos stac obok mnie i mnie pilnowac zebym mogla tak plywac. jak pomysle o takim plywaniu to mnie paralizuje. chlopak mnie namawia, kup sobie okularki - on umie tak plywac ale zostawia mnie w pokoju i robi swoje a ja swoje.
ja pływam żabką "półkrytą", tzn zanużam twarz. Robie tak dlatego, że przy krytej żabce dość często nabierałem wody do zatok i miałem podrażnienia, które uniemozliwiały mi chodzenie na basen przez następne kilka/kilkanaście dni. Muszę stwierdzić, że takie pływanie jest także "relaksacyjne" a dodatkowo wspaniale wpływa na sylwetkę. Odkąd chodze na basen, a jest to jedyna forma ruchu jaką stosuję, nie dość że tracę na wadze, to także gubię centymetry w brzuchu, biodrach i udach.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.