- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 221
9 lutego 2012, 16:31
Mam 17 lat, pływam od 4 roku życia. Od 6 kl. szkoły podst. sa to już treningi średnio 3 razy w tygodniu. Pływanie ma niby zbawienny wpływ na wagę, ale ja jestem z roku na rok grubsza. Rozumiem, rosnę, ale powinnam mieć formę, figurę ' w miarę' i takie tam.
WTF?!
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto:
- Liczba postów: 609
9 lutego 2012, 16:33
pewnie jesz więcej niż potrzebujesz. choćbyś nie wiem ile pływała, a jadła kcal ponad tego ile potrzebujesz, to nie sposób nie tyć.
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 183
9 lutego 2012, 16:35
Jezeli niewlasciwie sie odzywiasz, to nawet przy takim ruchu organizm bedzie magazynowal tkanke tluszczowa (chodzi mi glownie o nadmiar slodyczy, fast foody, jedzenie duzej ilosci o poznej godzinie). Nie napisalas tego, lecz jesli tak jest, to juz znasz winowajce..
9 lutego 2012, 16:48
jesli zle sie odzywiasz to nawet basen 3 razy w tyg ci nic nie da
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
9 lutego 2012, 16:59
To standard. Znam trochę dziewczyn uprawiających regularnie sport, w szczególności siatkarki. W gimnazjum były klasy sportowe, w liceum już tylko sekcje. I doprawdy nie ma to takiego znaczenia. Te dziewczyny tak samo nie wszystkie są szczupłe, a ich ciała niekoniecznie ubite. To co je łączy to silne mięśnie ramion (nie żeby jakoś specjalnie się to odznaczało).
W ogóle mnóstwo sportsmenek nie ma figur, które wstawiłybyśmy do szufladki: "wymarzona". To dlatego, że ich wysiłek jest ukierunkowany na siłę, moc, wytrzymałość, szybkość itd. a nie na wygląd. Do tego służy bodybuilding. W mojej ocenie z kobiet, które z ruchem mają naprawdę dużo wspólnego najładniejsze figury mają tancerki i panie które trenują łyżwiarstwo figurowe. Tylko teraz sobie pomyśl - kto zatrudniłby do teledysku albo przedstawienia niespecjalnie szczupłą tancerkę? Tutaj ładne ciało = odpowiedni zarobek. Jak przyjrzysz się choćby tenisistkom to one mają zupełnie normalne figury
Sam sport poprawia kondycję i metabolizm - pozwala jeść więcej na diecie redukcyjnej, niekoniecznie jednak musi rzeźbić sylwetkę.
Przemyśl sobie swój sposób odżywiania. Policz ile kalorii w ciągu dnia zjadasz - tu pewnie tkwi błąd.
9 lutego 2012, 17:03
sama pływałam 3 lata po minimum 2 godziny dziennie bo byłam w klasie sportowej. I nie tyłam, tylko ważyłam więcej przez mięśnie. Pod koniec tej klasy wyglądałam jak kulturystka. Niestety przez pływanie miałam kaptury jak strongmen, szerokie łydki i wielkie uda do tego umięśnione ręce... jedynym plusem był brak cellulitu. Jeśli się za dużo tego sportu uprawia to to niestety tak właśnie skutkuje ;/ więc może to po prostu rozrost mięśni ?
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 1311
9 lutego 2012, 17:07
może jesz niezdrowo i za dużo kalorii ..
a może się po prostu twój organizm przyzwyczaił to tego wysiłku
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Rokitki
- Liczba postów: 5624
9 lutego 2012, 17:25
Jeśli jesz niezdrowo to się nie dziw;p
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 221
9 lutego 2012, 18:19
Fakt, może jem ponad stan, ale ja naprawdę nie czuję by pływanie w jakikolwiek sposób wpływało na mnie. Może faktycznie organizm sie przyzwyczaił. Mimo wszystko, okej. Będę liczyć te kalorie i mam nadzieje ze sie uda.
A w takim razie, doradźcie, ile powinnam ich spożywać. Uczennica, w szkole do 4, 3x w tygodniu basen ( ok. 1,5h). 1300, 1200? Nie chce chodzić głodna, bo to sie skończy na pewno źle. Poza tym, jak już pisała kiedyś w innym temacie jestem dość ospała i osłabiona ostatnimi czasy...