- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 491
27 marca 2011, 18:54
Mam pytanie do Vitalijek które mają co zrzucac.
Czy nie denerwują was użytkowniczki portalu, które piszą o sobie ale jestem gruba, liczą kalorie jak oszalałe a waga paskowa np.54 kg i do celu pozostało 2kg. (nie mówię tutaj o dziewczynach które już zrzuciły jakiś balast i teraz im zostało już mało) ale o takich które na pewno nie są/nie były nigdy grube, a przeżywają swoją tuszę i odchudzanie jak małpa okres za przeproszeniem.
Edytowany przez vierna 27 marca 2011, 19:19
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
27 marca 2011, 20:27
> > > Ja ten temat rozumiem inaczej (jeżeli się
> mylę,> to> proszę o sprostowanie). Tu nie chodzi o
> sam> fakt,> że ktoś chce zrzucić obiektywnie mało>
> kilogramów,> ale o formę niektórych wypowiedzi i>
> niepotrzebną> egzaltację.Edit: Karolicja mnie>
> ubiegła.> :} Właśnie podobne sytuacje mam na>
> myśli.dokładnie mi również chodzi o formę tak
> głownie o to mi chodziło.
To proponuję napisać wiadomość do Vitalijki lub napisać jej to pod postem a nie pisać ogólnie!!!
27 marca 2011, 20:35
Edit: usunęłam niepotrzebny tekst, ponieważ źle zinterpretowałam wypowiedź. ;}
Edytowany przez Kamaelka 27 marca 2011, 20:38
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Maroko
- Liczba postów: 133
27 marca 2011, 20:47
Mnie tam wydaję się, że pewne rzeczy przychodzą z wiekiem. Pamiętam jak miałam 16-18 lat i byłam bardzo gruba ważąc 59-60kg. Jednak było to ponad10 lat i dwie ciąże temu. Teraz chciałabym ważyć przynajmniej 63 kg i zastanawiam się co mi wtedy w głowie siedziało.
27 marca 2011, 20:50
nie rozumiem dlaczego osoby majace do zrzucenia 40 kg maja sie czuc jedynie slusznymi gubiacymi tluszcz i ktos kto chce zrzucic 2 kg ma byc gorszy
:)
- Dołączył: 2008-06-12
- Miasto: Labirynt
- Liczba postów: 3356
27 marca 2011, 21:07
annuschka - zgadzam się. Jaka jest różnica, między spadkiem ze 100 na 96 a z 63 na 59? W obu przypadkach 4 kg. Piszę 63 - bo w tym momencie zapalił mi się dzwonek alarmowy. I lepiej, żeby mi się włączył gdy ważę 63 niż przy stówie. I lepiej, żebym teraz się postarała i zrzuciła te dwa niż ocknęła się za 40. Po prostu kiedy mam 2-3 kg za dużo czuję dyskomfort. I tyle. I chcę wrócic do mojej wagi. A nie mam 16 lat, tylko prawie 40. Nie przeżywam każdego zjedzonego wafla ryżowego. ale innym nie odbieram tego prawa.
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
27 marca 2011, 21:58
> annuschka - zgadzam się. Jaka jest różnica, między
> spadkiem ze 100 na 96 a z 63 na 59? W obu
> przypadkach 4 kg. Piszę 63 - bo w tym momencie
> zapalił mi się dzwonek alarmowy. I lepiej, żeby mi
> się włączył gdy ważę 63 niż przy stówie. I lepiej,
> żebym teraz się postarała i zrzuciła te dwa niż
> ocknęła się za 40. Po prostu kiedy mam 2-3 kg za
> dużo czuję dyskomfort. I tyle. I chcę wrócic do
> mojej wagi. A nie mam 16 lat, tylko prawie 40. Nie
> przeżywam każdego zjedzonego wafla ryżowego. ale
> innym nie odbieram tego prawa.
no własnie jaka jest różnica?dziewczyna,która chce schudnąć ze 100 do 96kg i mówi o sobie gruba świnia a dziewczyna która chce schudnąć z 53kg na 49kg i nazywa się obleśną tłustą świnią.widzisz różnice,przecież to te same 4 kg.chodzi o formę.czytajcie ze zrozumieniem cały wątek a nie doskakujecie na koniec i wpisujecie swoje zdanie nie czytając wcześniejszych postów
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
27 marca 2011, 22:00
i tu nie chodzi o kogoś konkretnego.po prostu jest nowa vitalijka( założycielka wątku) dołączyła do portalu i zauważyła takie podejście i o nim napisała.ma prawo.
27 marca 2011, 22:06
Otyłych irytują chudzi a chudych otyli. Najlepiej zająć się sobą a nie siedzieć i się denerwować innymi.
Edytowany przez wykrzyknikk 27 marca 2011, 22:07
- Dołączył: 2008-06-12
- Miasto: Labirynt
- Liczba postów: 3356
27 marca 2011, 22:07
Czytałam od początku. Poza tym zawsze kiedy czytam w pamiętniku pięcdziesięciokilku kilogramowej dziewczyny że jest grubą świnią /w jej mniemaniu/ zwracam jej uwagę, żeby liczyła się ze słowami. Właśnie dlatego, żeby nie urażac dziewczyn kilkadziesiąt kilogramów cięższych.