Temat: moje bieganie

Kupiłam bieżnię i co drugi dzień biegam/szybko maszeruję. Początki były straszne, po paru krokach padałam na twarz. Po dwóch tygodniach biegam/truchtam 25min i wg bieżni robię w tym czasie 2,5km. To pewnie marny wynik, ale ja wcześniej miałam ze 4 epizody biegania w życiu. 

Przez te 25 min nie zatrzymuję się, jak mi brak tchu to zwalniam i maszeruję szybko. Powiedzmy 2 min szybki marsz, 2 min biegu. Bieg tempo maks 7,3, a marsz 5,1. Jak myślicie biegaczki, to dobry początek? Coś zmienić? 

Jak moja wydolność wzrośnie, mam zamiar dokładać kolejne minuty treningu. Na razie nie jestem w stanie dłużej. 

Puls na maksie 140, po uspokojeniu oddechu ok 120. 

Proszę o jakieś wskazówki, bo ja zielona jeszcze w temacie ;)

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Przyspiesz. Tempo spacerowe. Tętno też nie powala.
A co jeśli szybciej nie da rady? Pytam bo mam podobną prędkość. 5 km biegnę 50 min i nie mogę zejść poniżej 
Interwały, podbiegi, treningi siły biegowej. Nie ma "nie da się". Po prostu bardziej się zmęcz.
Jestem tak zmęczona ze ledwo żyje po biegu,aż mi niedobrze. Jak mam się zmęczyć bardziej? 

No nie dłużej, nawet krócej, ale efektywniej biegaj. Zamiast na np. 10 km idź na 4, ale taką szpulą, ile pary w nogach. Zobaczysz, że na następny dzień pobiegniesz szybciej niż zwykle.

ggeisha napisał(a):

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Przyspiesz. Tempo spacerowe. Tętno też nie powala.
A co jeśli szybciej nie da rady? Pytam bo mam podobną prędkość. 5 km biegnę 50 min i nie mogę zejść poniżej 
Interwały, podbiegi, treningi siły biegowej. Nie ma "nie da się". Po prostu bardziej się zmęcz.
Jestem tak zmęczona ze ledwo żyje po biegu,aż mi niedobrze. Jak mam się zmęczyć bardziej? 
No nie dłużej, nawet krócej, ale efektywniej biegaj. Zamiast na np. 10 km idź na 4, ale taką szpulą, ile pary w nogach. Zobaczysz, że na następny dzień pobiegniesz szybciej niż zwykle.

Ok dzięki. Poczytałam o tych skipach i treningu siły biegowej i spróbuje wprowadzić w życie.

Pasek wagi

To ja też poczytam, bo na razie nie ma mowy szybciej. Prędzej bym padła na pysk. To jest w tej chwili granica moich możliwości.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Przyspiesz. Tempo spacerowe. Tętno też nie powala.
A co jeśli szybciej nie da rady? Pytam bo mam podobną prędkość. 5 km biegnę 50 min i nie mogę zejść poniżej 

Idąc w miarę szybko robi się 6 km w 60 min i takie jest Twoje tempo biegania. Moim zdaniem to problem z techniką biegu, zamiast ustawić odpowiednio sylwetkę i zmusić się do dłuższego kroku "drobisz" w miejscu, bardziej podskakujesz niż biegniesz i stąd takie małe prędkości. Często to widzę w swoim klubie u początkujących na bieżni. Poczytaj o technice biegu i popracuj nad tym.
Oczywiście sama technika sprawy nie załatwi - ale kiedy już będziesz wiedziała, jak biegać, włącz do dłuższych wybiegań także interwały a z czasem sama zauważysz, że w sposób naturalny przyspieszysz.

Adriana82 napisał(a):

maharettt napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Przyspiesz. Tempo spacerowe. Tętno też nie powala.
A co jeśli szybciej nie da rady? Pytam bo mam podobną prędkość. 5 km biegnę 50 min i nie mogę zejść poniżej 
Idąc w miarę szybko robi się 6 km w 60 min i takie jest Twoje tempo biegania. Moim zdaniem to problem z techniką biegu, zamiast ustawić odpowiednio sylwetkę i zmusić się do dłuższego kroku "drobisz" w miejscu, bardziej podskakujesz niż biegniesz i stąd takie małe prędkości. Często to widzę w swoim klubie u początkujących na bieżni. Poczytaj o technice biegu i popracuj nad tym. Oczywiście sama technika sprawy nie załatwi - ale kiedy już będziesz wiedziała, jak biegać, włącz do dłuższych wybiegań także interwały a z czasem sama zauważysz, że w sposób naturalny przyspieszysz.

Możesz mieć rację z ta technika. Postaram się poprawić. Dzięki 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.