Temat: W czym biegacie zimą ?

Pyt. jak wyżej. Jakiś czas temu kupiłam bluzę do biegania ( identyczna jak na zdjęciu). Czy wystarczy jak pod nią ubiorę koszulkę termoaktywną z długim rękawem czy jednak będzie jeszcze potrzebna kurtka? Jeśli chodzi o dół: wystarcza same legginsy do fitnessu czy muszę ubrać tez getry termoaktywne? 

O czapkę i rękawiczki chyba nie muszę pytać, bo to standard.:) Chcę biegać  tak do max. -15 stopni dlatego mam dylemat jak powinnam się ubrać.

wrzesniowa2013 napisał(a):

podziwiam Was za bieganie w taką pogodę, serio :)

To się tylko tak wydaje. Jak się biegnie to jest ciepło, a widoki zimowe są suuuper! I endorfinki buzują. :D

Ja aktualnie biegam ubrana w: długie skarpety termoaktywne dla narciarzy, legginsy termoaktywne, krótkie spodenki, stanik sportowy, koszulka na krótki rękaw, bluza, kurtka, komin, opaska na głowę, czapka, rękawiczki. Wsio :D Bielizna termoaktywna to świetny pomysł! 

ggeisha napisał(a):

wrzesniowa2013 napisał(a):

podziwiam Was za bieganie w taką pogodę, serio :)
To się tylko tak wydaje. Jak się biegnie to jest ciepło, a widoki zimowe są suuuper! I endorfinki buzują.

Bieganie zima jest o niebo lepsze, przyjemniejsze niż latem. Najgorzej wyjść z domu, później już jest z górki :)

Dziewczyny a jak dobieracie obuwie? Ubieracie coś ze specjalnie dostosowaną podeszwą? Gdzieniegdzie jest jeszcze lód, nierówna powierzchnia. Tego nie da się uniknąć na trasie:) Tylko to mnie zastanawia, resztę stroju mam odpowiednio skompletowaną ;)

lanvi napisał(a):

Dziewczyny a jak dobieracie obuwie? Ubieracie coś ze specjalnie dostosowaną podeszwą? Gdzieniegdzie jest jeszcze lód, nierówna powierzchnia. Tego nie da się uniknąć na trasie:) Tylko to mnie zastanawia, resztę stroju mam odpowiednio skompletowaną ;)

Ja biegam w tych samych butach w  których biegam latem tylko ubieram dłuższe skarpetki :)

brzydula99 napisał(a):

lanvi napisał(a):

Dziewczyny a jak dobieracie obuwie? Ubieracie coś ze specjalnie dostosowaną podeszwą? Gdzieniegdzie jest jeszcze lód, nierówna powierzchnia. Tego nie da się uniknąć na trasie:) Tylko to mnie zastanawia, resztę stroju mam odpowiednio skompletowaną ;)
Ja biegam w tych samych butach w  których biegam latem tylko ubieram dłuższe skarpetki :)

Ja też.

Ja też. Jak trafiam na lód to zwalniam albo wręcz przechodzę do marszu. Na lodzie to chyba tylko kolce pomogą.

mck1603 napisał(a):

Ja też. Jak trafiam na lód to zwalniam albo wręcz przechodzę do marszu. Na lodzie to chyba tylko kolce pomogą.

Na lodzie dołączają ćwiczenia na ręce, brzuch i ogólnie równowagę, hehe. Wczoraj "biegłam" po takim lodowisku pokrytym warstewką wody - mięśnie bolą mnie bardziej niż po maratonie. A kolce chyba i tak nie dałyby rady.

Całą zimę u mnie temp spadła najniżej do -6st w nocy i 0 w dzień. Biegam kompletnie nieprofesjonalnie ubrana. Buty z niską kostką, lekkie i miękkie. Spodnie męskie duże dresowe, ciasno wiążę, bo spadają. Bluza z futerkiem w środku, pod spód co się trafi, top i stanik zwykły. Czapka z daszkiem, bo czasem deszcz pada i w oczy wpada. Rękawiczki z lidla [do biegania i na rower dobre]. Szalik wełniany zrobiony przez mamę :D No i kamizelka odblaskowa, bo biegam czasem po ciemku ulicą, gdzie jeżdżą samochody [nie ma tu chodników!]. Wyglądam jak wsiór, ale biegam. To moim zdaniem najważniejsze. 

Płacą Ci za reklamę?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.