Temat: Jak biegacie

Cześć :) 

Chciałabym lepiej poznać innych biegaczy obecnych na tym forum i mam dla was kilka pytań na temat waszej przygody z bieganiem :D

Od jak dawna biegacie ? Ile km przebiegacie tygodniowo? Ile trwają wasze treningi? Startowaliście w jakiś biegach ulicznych, a jak tak to na jakim dystansie? Czy bieganie sprawia wam przyjemność czy się zmuszacie przed każdym treningiem ? 

Hmm to chyba wszystko :D

Ja dopiero zaczynam biegać i jak to zawsze u mnie, nie tylko nie wbiłam się z dietą w dobry okres, jesienno-zimowy, idealny do podżerania, to jeszcze nie wbiłam się z tym bieganiem... No bo jak tu biegać? Kto teraz biega przy zdrowych zmysłach? Dzisiaj jest taka wichura, że bałabym się o głowę, żeby mi jakieś drzewo na nią nie spadło... Mokro, plaćkato, ślisko, nieprzyjemnie, zaraz jakieś choroby i przeziębienia... To nie dla mnie jednak na teraz ten sport... Muszę chyba na bieżni na siłowni pobiegać raczej:-)

Nie biegam. Szkoda mi kolan ;)

Biegam od miesiąca, 6 razy w tygodniu po około 50-70 minut. Zaczynałam od marszobiegów,  jestem na etapie zwiększania dystansu. Obecnie przebiegam około 7-8 km ( chciałabym dziesięć). Na zawody dla mnie za wcześnie, trzeba więcej ćwiczyć i wtedy można się z czymś pokazać....

Pasek wagi

strach3

Już spróbowałam 7 miesięcy i od tamtego czasu uzależnienie od biegania nie mija <3

Zuzanka97 napisał(a):

Cześć :) Chciałabym lepiej poznać innych biegaczy obecnych na tym forum i mam dla was kilka pytań na temat waszej przygody z bieganiem Od jak dawna biegacie ? Ile km przebiegacie tygodniowo? Ile trwają wasze treningi? Startowaliście w jakiś biegach ulicznych, a jak tak to na jakim dystansie? Czy bieganie sprawia wam przyjemność czy się zmuszacie przed każdym treningiem ? Hmm to chyba wszystko 

Biegam 12 lat. Treningi, różnie... bywały i po 2 dziennie 6x w tygodniu. Ostatnio 5 razy w tygodniu kilometraż 80 - 100 km tygodniowo. Bieganie sprawia ogromną przyjemność, to cześć mnie i mojego bycia... Na trening wręcz czekam :)

Czekam aż mi się znudzi, ale jak na razie bez rezultatu. Nie nudzi się. Pomaga na wszystko. Na doła, na wkurzenie, na kaca i infekcję wirusową. Nadaje życiu sens i koloryt. 

3 lata, 4-5 razy w tygodniu. Kilometraż różny, w zależności do czego się przygotowuję. Obecnie około 50-70 km/tydzień. Biegi uliczne zaliczam praktycznie wszystkie w okolicy, chociaż obiecuję sobie, że odpuszczę... 5 km do maratonu. Kiedyś pobiegnę ultra w górach. Nie podaruję :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.