- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2015, 12:43
Mam taki problem,2 dni wstaję żeby iść pobiegać ale nie mogę wstać i tego uczynić.Uświadamiam sobie że są wakacje i ludzie śpią i też bym tak chciała.Wieczorem nie mogę biegać ze względu na to że po całym dniu nie mam ochoty,zbyt ciepło i wolę biegać jak jest cicho dlatego wolę rano ale niestety nie mogę wstać ;/ Jakaś rada ?
30 czerwca 2015, 12:48
wziąć się w garść?
30 czerwca 2015, 12:48
Przygotuj ciuchy na rano obok łóżka. Wstajesz, ubierasz się, szybko zjadasz pół banana lub garść rodzynek, szklanka wody i pięć minut później jesteś za drzwiami. Rozgrzewka, a dobudzisz się w trakcie. Nigdy nie jest tak pięknie, jak rano w lesie czy parku, gdy słońce jest nisko i drzewa rzucają długie cienie... dla mnie magia.
Edytowany przez strach3 30 czerwca 2015, 12:49
30 czerwca 2015, 12:54
Mam taki problem,2 dni wstaję żeby iść pobiegać ale nie mogę wstać i tego uczynić.Uświadamiam sobie że są wakacje i ludzie śpią i też bym tak chciała.Wieczorem nie mogę biegać ze względu na to że po całym dniu nie mam ochoty,zbyt ciepło i wolę biegać jak jest cicho dlatego wolę rano ale niestety nie mogę wstać ;/ Jakaś rada ?
A jak ktoś nie śpi, bo np. pracuje, to już nie jest ludziem? :P
Daj spokój, jak masz na coś ochotę, to to rób, jak nie, to nie rób, nie patrz na to, co teraz akurat robią inni :)
Ja do pracy wstaję o 6, a jak mnie naszło na rower z samego rana, to w sobotę zerwałam się o 5 i miałam moment zawahania, ale było warto, oj było :) I potem miałam przez resztę dnia mega powera :)
Ale tak jak podpowiada Strach - najlepiej przygotuj i zaplanuj sobie wszystko dzień wcześniej, wtedy, przynajmniej mi, jest łatwiej.
30 czerwca 2015, 13:04
Mam taki problem,2 dni wstaję żeby iść pobiegać ale nie mogę wstać i tego uczynić.Uświadamiam sobie że są wakacje i ludzie śpią i też bym tak chciała.Wieczorem nie mogę biegać ze względu na to że po całym dniu nie mam ochoty,zbyt ciepło i wolę biegać jak jest cicho dlatego wolę rano ale niestety nie mogę wstać ;/ Jakaś rada ?
To może w ogóle odpuść sobie bieganie i weź za coś, na co masz ochotę? Bo każda wymówka jest dobra, a tyłka ruszyć nie ma komu! Idź na rower, spacer, siłownię, poskacz na skakance, popływaj (dobre na wakacje). Pamiętam, jak się odchudzałam na wesele 2 lata temu, od listopada do marca, zimno było, śnieg sypał i przez całą drogę myślałam o tym, jak bardzo mi się nie chce. Ale biegłam! Masz wakacje, tak? To co Cię tak męczy przez cały dzień, że wieczorem nie możesz biegać? Leżenie na pupie? Od tego się nic nie zmieni!
30 czerwca 2015, 13:34
hahaha. NIE MOGE biegać gdyż NIE MAM OCHOTY. dobre.
albo wstajesz i biegniesz rano/wieczorem, ale sobie wmawiaj ;)
30 czerwca 2015, 13:49
poczytaj sobie o pętli nawyku, generalnie jak sobie przygotujesz strój dzień wcześniej boty, koszulkę, spodnie to jest większa szansa, że pójdziesz biegać
30 czerwca 2015, 14:32
To chcesz biegać czy nie? Bo jak ja chcę to cały rozkład dnia układam i kolejny tydzień pod to... co mnie obchodzi że pół Polski właśnie chrapie, ja mam plan i już. Żyję i realizuję swoje marzenia, zadania... Nie ma, że mi się nie chce i szukam pomysłu na lenistwo, bo jak inaczej to nazwać. Pełna mobilizacja i do przodu. Ok, kiedy gorąco... jak coś wypadnie to idę biegać i w gorąc. Butla wody, czapka na głowę i już godzina czy ile tam planujesz biegać i po krzyku, a zimny prysznic po jest najlepszą nagrodą. Reszta to to co Strach polecił.
30 czerwca 2015, 15:55
Po prostu zacząć. Ja też nie biegam rano, bo po prostu ciężko mi wstać wcześnie, ale za to jak chcę biegać to biegam wieczorem. Wydaje mi się, że trochę wymyślasz sobie powody do tego, żeby nie pójść :)