- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 marca 2015, 22:29
Wiem ,że takie pytania pewnie juz były. Ale chciałabym się zoriętować jak to jest z tym bieganiem a zwiększaniem się mięscni łydek czy ud. Mam zamiar zacząć biegać, może nie jakoś dużo i na początek marszobiegi. Totalnie się na tym nie znam, i mam słabą kondycję. Moje pytania:
Od ilu razy i po ile minut na tydzień zacząć?
Jżeli chcę biegać z rana to co powinnam zjeść przed i po i w jakim odstępie czasu od biegania?
No i czy od biegania urosną mi łydki? Czy może napuchną a potem to zejdzie?
I ile trzeba biec, żeby zacząć spalać tłuszcz?
Dziękuje za wszelkie odpowiedzi, kompletnie się nie znam na bieganiu a chciałabym to polubić. Może dzięku waszym radom mi się uda.
8 marca 2015, 22:46
Myślę, że na początek dobrze będzie co najmniej 3 razy po 30 min, ale to kwestia indywidualna, nie wiem jaką masz kondycję.
Jeżeli chodzi o posiłek po treningu to warto zjeść dobrej jakości białko, np. jajko, strączkowe. Można od razu po. A przed to zależy ile trening trwa, dobrze, żeby pomiędzy tymi dwoma posiłkami była różnica 3 godzin.
Aby mięśnie łydek nie rosły należy biegać wolno, a długo. Zalecany jest trucht.
Spalanie tłuszczu zaczyna się po 30-40 minut ćwiczeń.
8 marca 2015, 22:55
Tłuszcz spala się od samego początku treningu. Tyle, że po skończeniu rezerwy węglowodanowej więcej energii idzie z tkanki tłuszczowej.
Nie powinny Ci jakoś specjalnie urosnąć łydki. Zresztą nie wiem, ja miałam zawsze duże, od rozpoczęcia biegania już się więcej nie powiększyły.
8 marca 2015, 22:58
Nie ma szans, aby Ci się rozrosły na deficycie .
8 marca 2015, 23:07
Nie ma szans, aby Ci się rozrosły na deficycie .
Czyli jak już to to bieganie mnie wysmukli?
8 marca 2015, 23:11
Niekoniecznie, zależy od bf. Może na innych miejscach Cię wysmuklić
8 marca 2015, 23:18
Biegam od początku stycznia i widzę delikatną zmianę na plus. Obwód nie uległ zmianie, ale łydka nabrała fajnego kształtu (nie przypomina "ulanego" serdelka).
8 marca 2015, 23:29
Tylko, że ja mam spore łydki 38cm i składają się chyba w większości z mięśnia(mam jakieś nowe zdjęcie nóg w pamiętniku). A co do zrzucenia tłuszczyku z reszty ciała to nie mam nic przeciwko. ;)
9 marca 2015, 07:06
Tylko, że ja mam spore łydki 38cm i składają się chyba w większości z mięśnia(mam jakieś nowe zdjęcie nóg w pamiętniku). A co do zrzucenia tłuszczyku z reszty ciała to nie mam nic przeciwko. ;)
Tez zawsze mialam spore lydki (taka juz moja uroda) z 37 dzieki bieganiu spadly mi do 33 :)