- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2014, 13:42
Tak sobie przeglądam plany przygotowawcze do maratonu i znalazłam taki, który byłaby w stanie realizowac: http://treningbiegacza.pl/training-plans/w-25-tygodni-do-maratonu-debiutant-2-3-lub-4-treningi-w-tygodniu
Chodzi mi o ten z treningami 3 razy w tygodniu. Tylko martwi mnie fakt, że największy dystans do przebiegnięcia w tym planie to 25 km. Czy będę w stanie później przebiec to 42km? Boję się, że będzie to za duży przeskok i mogę po prostu nie dać rady.
16 listopada 2014, 21:50
Też znalazłam taki plan, ale na Runkeeperze. I mam te same obawy. Z drugiej strony może to lepiej, że nie ms w planie biegów powyżej 30 km, bo można by się zrazić.
16 listopada 2014, 21:57
Biegi powyżej 30 km wnoszą do adaptacji na tyle mało, że nie warto doprowadzać mięśni do znacznych zniszczeń. Napisał wannabe maratończyk, ale zorientowany ;) Btw też się szykuję na wiosnę.
17 listopada 2014, 09:20
Tyle że jeśli nigdy się nie przebiegło takiego dystansu (piszę o sobie), to skąd ma się wiedzieć, jak się np. zareaguje na ścianę, lub czy to w ogóle realne, żeby zrobić tyle km?
17 listopada 2014, 09:38
Pewnie, że realne, jeśli się dobrze przygotujesz. Jeden niegłupi gość w mag. Bieganie jakieś pół roku temu napisał art o tym, że można się przygotować w ogóle bez długich wybiegań, za to robiąc porządnie ogólnorozwojówkę, core stability, siłę biegową itp. Ja tego nie kupuję i większość innych trenerów też nie, ale facet miał tam jakieś argumenty, więc coś pewnie jest na rzeczy. Ściana - jak już poznasz swoją reakcję, wiele Ci ta wiedza nie pomoże. Zasady w dniu zawodów będą te same - regularne nawadnianie i dostarczanie energii od pierwszych kilometrów. Mam kolegę, który biega dychę w 53 minuty chyba, pobiegł w tym roku Orlen w 4:59 i nie mia żadnej ściany. Zjadł po drodze 12 bananów :) Chociaż mnie też ta reakcja interesuje... ale żeby nie niszczyć mięśni tak bardzo robię po prostu co kilka miesięcy 100 km na rowerze, trwa to 4h i odpowiada czasowi maratonu.
18 listopada 2014, 09:39
Ja miałam 54:31 na dychę, maraton chciałabym zmieścić w 4.5 godz. Nie wiem, czy to realne. Ale w sumie jest coś takiego, że na treningu zdycham po 13 km, a półmaraton przebiegłam gładko. W ogóle na 13 km zwykle miewam taki spadek sił. Dlatego na połówce przed tą magiczną trzynastką wcinałam banana i napój izotoniczny. Chyba to pomogło.
Pierwszy raz na tym 13 km to miałam prawie odlot - przez chwilę straciłam wzrok - naprawdę się przestraszyłam. Później ktoś mi wytłumaczył, że to nieżywienie mózgu, zbyt duży spadek glukozy. Teraz już zawsze jak biegam powyżej 13 km, zabieram ze sobą jakieś bakalie do podgryzania. Ciekawe, czy ściana wygląda podobnie.
18 listopada 2014, 12:12
Realne: http://bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399.
Wychodzi Ci 4:18 z dychy, ale lepiej wpisz tam wynik z połówki. Tylko musisz się dobrze "wydłużyć", czyli robić długie wybiegania. Inaczej wynik z kalkulatora będzie zbyt optymistyczny. Są też inne kalkulatory, np. McMillana, Danielsa, Staszewskich (ten ostatni najbardziej konserwatywny, wychodzi 4:32)
13 km to chyba za wcześnie na aż taki spadek glukozy, w życiu tak nie miałem. Może powinnaś to zbadać. Jeśli biegasz na czczo to przestań.
18 listopada 2014, 13:08
Biegałam na czczo. Już przestałam :)
Fajny kalkulator:) Według półmaratonowego wyniku wychodzi mi równiusieńko 4:30:00.
Edytowany przez ggeisha 18 listopada 2014, 13:14
25 listopada 2014, 17:21
W pewnych warunkach bieganie na czczo spala mięśnie, bo organizm podobno nie ma wystarczających zapasów glikogenu, bądź nie w pełni może z nich korzystać.
Wielu ludziom brakuje sił, aby tak biegać, albo jak u koleżanki - spada cukier.
Ja osobiście radośnie biegam na czczo od dawna i raczej mięśni nie popaliłem. Na wszelki wypadek od niedawna zabezpieczam się pijąc bcaa, które działa antykatabolitycznie.
Już ten temat przerabialiśmy na forum (patrz archiwum), na świeżo polecam ten artykuł: klik.