- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
31 grudnia 2010, 23:37
A więc jak co miesiąc ustalamy sobie jaki chcemy cel, czy to w km czy w minutach, można to i to, a więc zapraszam wszystkich Panów i Panie do biegania w tym zimnym ale fajnym miesiącu jeszcze 2 miesiące i mam nadzieję że nie będzie już śniegu, a więc zapisujcie się i ustalajcie cele :)
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
9 stycznia 2011, 16:34
Ciepło i mokro
Łącznie przebiegnięte- 410/ 1200
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
10 stycznia 2011, 09:53
Witam poniedziałkowo!
Dziś dłuższe wybieganie- 20 km. Gdy wychodziłam z mieszkania było jeszcze ciemno, wracałam jednak już w pieknym słońcu. Widoki polno-leśne przepiękne, jedyny minusik to lód pod butami przez 90% trasy. Ale zdecydowanie warto było
Łącznie przebiegnięte- 530/ 1200
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 32
10 stycznia 2011, 10:40
Wow !
Gimorka - 20 km za jednym razem to moje marzenie! Na razie pomalu do celu dodaje 8 km do poprzednich 6 wiec mam:
14km / 50 km tak slabiutko to wyglada......
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
10 stycznia 2011, 13:45
Ja biegam póki co dystanse 5-10 km, ale będę stopniowo zwiększać. Zwłaszcza raz w tygodniu chciałabym robić dłuższe wybieganie (np. 15 km w sobotę lub niedzielę)...ale do tego dystansu daję sobie jeszcze powiedzmy ok. 3 tygodni - miesiąc....A jeśli bez problemu wskoczę na ten dystans, to pomyślę też o półmaratonie:) W końcu to dodatkowa motywacja:)
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
10 stycznia 2011, 15:30
joggerka, jak było na GP?
ja zaraz uciekam z pracy biegiem, bo koleżance pożyczam samochód, stąd
z piątkowa na górczyn się przebiegnę:)
na razie 60 min na bieżni, zdrowie wraca więc ja też - do biegania!
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
10 stycznia 2011, 20:15
dopisuję 70 min dziś + 60 min w piątek = 130 min
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
10 stycznia 2011, 22:16
kejtul,
na GP było ciężko, momentami ślisko, ale przez większość odcinka czułam się jakbym biegała po plaży, nogi mi się normalnie zakopywały...ewentualne wyprzedzanie to tylko przez boczne zaspy...w każdym razie cieszę się, że się przemogłam, bo wstałam rano i zajrzałam za okno i miałam wątpliwości...iść czy nie iść..Byłam też niestety zbyt ciepło ubrana (było ok 5 stopni na plusie) - więc złapała mnie lekka zadyszka, ale wyciągnę wnioski na przyszłość:) Kolejna edycja już 22.01 - w nd i dzisiaj miałam przerwę, ale jutro już zaczynam tydzień "biegowy":)
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
11 stycznia 2011, 08:51
to do zobaczenia 22.01! będę na bank!
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
12 stycznia 2011, 00:46
85 minut, kilometrów sporo, czuję w nogach :)
a tak w ogóle to ostatnio odczuwam kłucie mocne w biodrze, z boku, tam gdzie, że tak powiem kończy się kość kończyny dolnej :) kiedyś to już miałam i wydaje mi się, że to przeciążenie... jakieś cudowne sposoby? poza odsapnięciem od biegania i intensywnego spacerowania kilka dni?...
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
12 stycznia 2011, 10:46
Wczoraj 'marne' 5 km, ale nie na więcej nie miałam czasu. Ale za to mi się wczoraj strasznie lekko biegało bez kolców po czystych (czyt. bez sniegu, bo brudne są i tak;/) chodnikach...w parkach nadal ślizgawica. Czas zacząć przyspieszać i zwiększać dystans:)
Wynik 32,8 km/120 km