Temat: Endomondo - biegiem przez wrzesień 2014

Statsy gotowe. Oprócz kolumny Zmiana [-1], pokazującej postęp względem ub. mca, jest też kolumna Progres. Pokazuje ona postęp względem najlepszego miesiąca do tej pory, co eliminuje wpływ dużych krótkotrwałych wahań, powszechnych u amatorów. Wartość dodatnia będzie się tu pojawiała niezbyt często; oznacza, że we wrześniu udało się niektórym podnieść swój poziom sportowy, rozumiany jako miesięczny kilometraż. Po tej kolumnie malejąco jest teraz posortowana tabela. Na końcu są osoby, które dołączyły we wrześniu i nie ma dla nich starszych danych. Z tabeli widać, że największy postęp zrobiły Kasia (witamy po przerwie), Monika i Lidianna (u obu dziewczyn odbicie po słabszym sierpniu). Reszta zrobiła kilometraż poniżej dotychczasowego rekordu. 3 najlepsze wyniki w tabeli są oznaczone na czerwono.

uff, dobrze że nie na minusie :P 

Ale to nic złego być na minusie. Trudno jest miesiąc w miesiąc robić nowy rekord kilometrażowy.

Niczym złym nie jest, ale też niczym dobrym ;) Bo maratonów jeszcze nie biegam, raczej daleko mi do tego. W moim przypadku minus to byłoby coś niedobrego :P

normalnie aż jestem z siebie dumna:-) oby w październiku nie było gorzej:-) 

Buuu, szpital mi strasznie psuje :( Ale generalnie progres jest. W tym miesiącu na pewno będzie najlepszy wynik.

a ja mam pytanie. Brakło mi coś ponad 2 km, żeby prześcignąć Jarka C. No i ostatniego dnia trasę na basen tam i z powrotem pokonałam truchto-biegiem, na więcej nie miałam już sił. Endo zliczyło 2,5 km i dodało do statystyk, tak że miesiąc mam na 145 km, a w rywalizacji liczy 142,5. Nigdy tego tak nie sumowałam, ale skoro się spięłam, to bym chciała wiedzieć o co cho. Pozdrowienia i gratulacje Wszystkim!

Też raz tak miałem. O 22:00 ostatniego dnia mca skończyłem trening 12 km, zaimportowałem go ok. godzinę przed północą, ale Endo nie zaliczyło i przegrałem drugie miejsce. Kiedyś aktualizacja następowała w interwałach kilkunasto/dziesięciominutowych więc czekałem, ale się nie doczekałem. O północy rywalizacja się zamknęła bez moich km.

Z innych dziwności, gdy jeszcze rywalizacje były otwarte, usunąłem jakiegoś chyba Turka, który wskoczył z dużym kilometrażem krótko przed końcem. A on znów się dopisał, mimo że rywalizacja była już zakończona. I tak kilka razy, choć nie można przecież dołączać do zakończonych rywalizacji.

Tak więc niezbadane są wyroki endo...

Buuu, a ja właśnie na minusie . Ale to było do przewidzenia, w sierpniu narzuciłam sobie straszny reżim, a teraz, po mojej pierwszej dyszce, już drugi tydzień biegam na totalnym luzie. To i kilometraż spadł. A poza tym ciemno się już robi i nie mam gdzie biegać. Na wiosnę chciałabym zejść poniżej 55 min na 10 km i nie wiem co z tego wyjdzie. Chyba muszę zainwestować w bieżnię.

Ale jak już na minusie - 74% to chyba niezbyt dobrze...