- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 września 2014, 11:01
Witajcie, przed nami wrzesień i kolejna miesięczna rywalizacja. Aby do niej dołączyć, niezbędne jest zaproszenie. Wyślę je każdej osobie, która napisze do mnie PW o poniższej treści. Kto zapisał się wcześniej z subskrypcją, nie musi nic wysyłać – powinniście już dostać maila z zaproszeniem. Odezwijcie się na priv, jeśli nie doszedł.
Chcę wziąć udział w rywalizacji biegowej za miesiąc wrzesień. Mój adres mailowy, użyty do rejestracji konta na Endomondo: xxx@yyy.pl Proszę o automatyczne zapisywanie na kolejne rywalizacje do czasu, gdy tej prośby nie odwołam. |
Ostatnią linię dopisujecie tylko, jeśli chcecie. Dla porządku zastrzegam sobie prawo anulowania subskrypcji osobom, które dwa kolejne miesiące skończą z pustym kontem - oczywiście z możliwością powrotu, ale już na wyraźną prośbę.
Wasze adresy mailowe zostaną użyte wyłącznie na potrzeby tej rywalizacji. Nigdy nie będę na nie do Was pisał ani nikomu ich nie przekażę.
Na podanego maila otrzymacie zaproszenie z linkiem. W przypadku podania adresu innego niż ten, który jest ustawiony w parametrach istniejącego konta Endo, po kliknięciu linka otworzy się okno, w którym można na ten adres założyć nowe konto. Jeśli zaproszenie nie nadejdzie w ciągu 24 godzin, napiszcie kolejne PW. Wrześniowe treningi wykonane w czasie ewentualnego oczekiwania będą zaliczone.
Zapraszam :)
EDIT: wyzwaniem dodatkowym we wrześniu będzie oczywiście to, co nie udało się w sierpniu: 3000 km wszyscy lub 100 km średnio na aktywną osobę.
Edytowany przez strach3 1 września 2014, 21:37
24 września 2014, 09:33
Ja się staram:) po lekkim rozbieganiu odrobinę zwiększam długość 2/3 biegów w tygodniu (trzeci nie zależy ode mnie, to trening grupowy w parku i jest baaardzo dużo ludzi... z resztą musi być różnorodnie:p). Na razie wszystko zgodnie z planem 3x/tydz, ale w październiku będzie raczej 2x/tydzień, ogólnie im ciemniej tym będzie ciężej z ilością biegów, bo mojej obstawie nie zawsze chce się ze mną iść biegać (obecnie biegamy osobno, bo ja jednak zdecydowanie wolę poranki).
24 września 2014, 11:38
u mnie wynik już lepszy niż w sierpniu, biegam 3 razy w tygodniu, wczoraj za to miałam bieg z przygodą - zaliczyłam bliskie spotkanie 3 stopnia z glebą:-) i to prawie na samym starcie, ale pozbierałam się i pobiegłam dalej:-)
28 września 2014, 10:36
Plan na wrzesień zaliczony :D (czyli wynik nie gorszy niż w sierpniu). W poniedziałek/wtorek jakieś kilometry powinny wpaść więc jest ok :).
28 września 2014, 11:11
Właśnie ile tak średnio miesięcznie przebiegacie? Założenie jest że niby ok 100km - dajecie radę tyle? Ja zaledwie od 18 września czyli w ciągu 10 dni przebiegłam 22km czyli wyjdzie mi ok 60km miesięcznie
28 września 2014, 11:20
Mi jak na razie udaje się ponad 100, co prawda niewiele ponad, ledwo kilka kilometrów ale staram się aby nie było mniej.
28 września 2014, 14:07
Ja w tym miesiącu na razie 135km. W tym tygodniu byłem przeziębiony więc tylko ok 25km wyszło. Do tego wyjazd w góry na początku miesiąca. Postanawiam sie poprawić w październiku ( o ile zdrowi pozwoli). W tym miesiącu cieszę się z życiówek które osiągnąłem mniej zmęczony kilometrami. tj. 45:18 na 10km, 21:55 na 5km, 12:28 na 3km i 2.92km w teście Coopera. Może uda mi się zejść poniżej 45min na 10km do końca roku. Pogoda do bicia rekordów coraz lepsza. No i co najważniejsze zostało mi tylko 44km do postanowienia noworocznego czyli 1200km.
Jeśli jest się systematycznym progres przyjdzie. W ciągu roku życiówki poszły o ok 1 - 1:20 min/km. Bieganie to chyba pierwsza rzecz w życiu która mi się nie znudziła przez ponad rok.
28 września 2014, 16:01
KDthunderup, wymiatasz :) A dziś jeśli mnie pamięć nie myli miałeś biec MW z planem 3:49:59, i co?
28 września 2014, 18:23
To na pewno nie ja. W życiu nie byłem w Warszawie ani nie przebiegłem maratonu :-). Dopiero w przyszłym roku planuję pobiec jakikolwiek maraton. I to bez jakiejś spiny na wynik. Chociaż 4h fajnie byłoby złamać w debiucie.
Edit. W sumie to w życiu nie biegłem w żadnym zorganizowanym biegu. Jakoś mnie do tego nie ciągnęło. Tylko kumpel na mnie cały czas naciska i chyba będę musiał w końcu wystartować.
Edytowany przez KDthunderup 28 września 2014, 18:26
28 września 2014, 19:17
Poza tym nie powiedziałbym, że wymiatam. Po prostu półtora roku dość systematycznego biegania bez większych kontuzji czy nawet dłuższej choroby.
28 września 2014, 23:57
No racja, to był zeby_byla_moc. W zawodach warto wystartować, to świetna przygoda. Z takim wynikiem na dychę masz papiery na 3:30 w maratonie. Kwestia treningu wydłużającego.
A tymczasem pora na...
Podsumowanie - tydzień czwarty
Wyzwanie miesięczne (3 000 km wszyscy lub 100 średnio) – raczej ciut zabraknie, ale naprawdę jesteśmy blisko, więc wszystko może się zdarzyć :)
W rywalizacji rocznej nabiegaliśmy 11 685 km, spaliliśmy 834 000 kcal, a top3 to Kasia (1 333), Dorota (991) i Magda (946).
Niech noga podaje :)