- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2014, 21:20
czesc biegacze
Jakie jest waszym zdaniem najlepsze tempo biegania?
Ja jestem dopiero w trakcie 2 tygodnia biegania.
Od poczatku biegam z endomodo i testem coopera czyli 12 minut.
Obecnie moj wynik to
26.3 a tempo 9.29km/h czyli kiepsko ale 2 razy lepiej niz za 1 razem :-D
Ale nie wiem cz teraz zwiekszac dystans czy poczekac az moje tempo sie naturalnie zwiekszy i poprawic wynik i dopiero sprobowac biec np na 3 km.
Biegam co 2 dzien. Raz biegalam dwa dni po sobie ale to jednorazowe .
Bie mam zakwasow i czuje ze moglabym ciut wiecej ale nie wiem czy przyspieszac biec dluzej czy czekaz az samo moje naturalne tempo sie zwieszy.
A i nie zalezy mi tu na zgubieniu kg.
Pare cm jak spadnie bedzie super.
Chce poprawic kondycje.
Bieganie sprawia mi przyjemnosc.
Co radzicie?
30 lipca 2014, 17:07
Test coopera określa maksymalny pułap tlenowy - VO? max, czyli ilości tlenu, jaką możemy pochłonąć w danej jednostce czasu. Określają naszą wydolność oraz zdolność do długotrwałego wysiłku.Google i juz wszystko wiecie
Wynikiem testu Coopera jest oczywiście przebiegnięty przez Ciebie dystans a na tej podstawie określić można na jakim poziomie jest Twoja sprawność w odniesieniu do grupy wiekowej i płci. Wszelkie przeliczniki VO2max. szczególnie internetowe są mocno przybliżone.
30 lipca 2014, 21:39
ja nie rozumiem co sie przyczepiliscie d tego testu.
Nie czytacie ze zrozumieniem?
Napisalam ze moglam sobie ustawic normalnie cel biegu 12 minut ale szybciej jest wlaczyc ten test wiec tak zrobilam.
Napisalam tez ze testu tego nie traktuje ba powaznie bo biegam swoim tempem dla przyjemnosci nie spinam sie.
A pytanie moje w tym temacie odnosilo sie ile wynosi wasze tempo biegu i jak zwiekszac czas czy dystans biegu .
A tu wywody na temat testu coopera da tu calkiem zbedne bo to bieganie z nim to z lenistwa jak juz pisze enty raz ale nikt mnie nie slucha
30 lipca 2014, 22:07
aaotoja- to tak jak pisalam- marszobiegi. bo te 12 minut to niewiele jak na trening, warto by bylo stopniowo wydluzac czas jego trwania wlasnie poprzez maszerowanie.
A jesli nie chcesz wierzyc temu co pisze polecam gazete Runners World ;) dzis czytalam m.in o wydluzaniu dystansu i uwzglednione w treningach byly marsze ;)
31 lipca 2014, 03:58
wiem ze sie tak poleca. Poczatkowo tez myslslam ze nie pobiegne nic ale skoro ppbieglam 12 minut na 1 raz to nie chciaam sie bawic w marszobiegi. dodam w sobote jakos kilka minut i jesli tak uda mi sie powoli dojsc dalej to omine marszobiegi .
Nie zalezy mi ma odchudzaniu.
A te 12minut sprawia mi przyjemnosc.
I nawet jesli nie bedzie korzysci dla ciala az dojde do 30kilku minut biegu to i tak podoba mi sie taki wieczorny krotki relaks
31 lipca 2014, 09:16
Ale ja nie mowie o odchudzaniu tylko o wyrabianiu kondycji.
Ale ok, widze ze wiesz lepiej ;) Nie mniej jednak- powodzenia.
31 lipca 2014, 10:56
ja wiem lepiej..?
Nie
Zle zrozumialas..
chce po swojemu a jak nie wyjdzie to przejde do marszobiegow.
Nir pisze ze one sa zle.
mi teraz przyjemnosc dajje bieganie i chce biegac a nie maszerowac ot tyle
31 lipca 2014, 13:37
Odnosze wrazenie ze nie do konca wiesz co to sa marszobiegi- osobiscie aktualnie podczas treningu, a robie 5-6 km, szybki marsz ( i nie spacerek tylko naprawde szybki marsz) zajmuje mi moze 4 minuty calego treningu. Reszta to bieg, ktory z tygodnia na tydzien stopniowo wydluzam skracajac przy tym czas marszu.
To ze jestes w stanie przebiec 12 minut nie znaczy ze zaczynajac od np. 6 minut biegu i 2minut marszu x 4 cofniesz sie kondycyjnie- wrecz przeciwnie ;)
31 lipca 2014, 13:49
nie nie mysle ze sie cofne. Ale jakos te maszerowanie mnie odstrasze.
Moze z czasem sie przekonam i stwierdze ze robilsm zle. A moze slimaczym tempem dojde do coraz dluzszych dystansow.
W koncu jak biegam te swoje 12 minut to i tak za kazdym razem lepiej idzie. Wiec cialo sie przyzwyczaja do tej aktywnosci kondycja chyba tez sie poprawia
31 lipca 2014, 15:42
Nie powinnaś się tak obruszać na te nasze uwagi o Cooperze z prostej przyczyny - bieganie jest fajną sprawą, ale tak jak do każdego sportu warto do niego podchodzić z głową i zbierać informacje o metodach treningowych, technice biegania, czy choćby takich testach wydolnościowych jak Cooper. To akurat doskonały test, dzięki któremu można kontrolować swoje postępy. Właśnie z ciekawości policzyłam sobie VO2max na podstawie Coopera - bo zazwyczaj wyliczałam go na podstawie biegu na 10 km.
Co do metod treningowych - wiadomo zrobisz, jak uważasz, ale marszobiegi są naprawdę dobrą opcją. Skoro "ubiegniesz" 12 minut to proponuję marszobieg na zasadzie 5 minut biegu 2 minuty marszu i tak zrobić sobie od razu 30-45 minut. Z czasem skleisz to w jeden ciągły bieg i myślę, że nastąpi to w krótszym czasie niż gdybyś stopniowo wydłużała ciągły bieg. Dla mnie wyjście w teren na 12 minut to w ogóle strata czasu, szczególnie jeśli chodzi o pracę nad wydolnością.
Tak na marginesie - po co pytać o radę, skoro i tak te rady odrzucasz?