Temat: Bieganie nic nie daje? :O

Dobrze, jeśli się zgodzicie opiszę wszystko tutaj po kolei , bo nie mam pojęcia co dalej robić :/

Moja przygoda z bieganiem rozpoczęła się jakieś 1,5 roku temu. Ważyłam wtedy ok. 67 kg . Na początku biegałam sporadycznie bo nie miałam w ogóle kondycji , ale pewnego dnia postanowiłam, że muszę schudnąć więc zaczęlam biegać w sekwencji 2 dni biegania - 1 dzień przerwy i  tak cały czas przez 3 tygodnie. Biegałam jakieś 5-9 km, schudłam wtedy do 60 kg i tyle ważyłam w kwietniu ubiegłego roku. Nie wiem dlaczego ale w późniejszym czasie przestałam biegać regularnie według mojej sekwencji, biegałam co kilka dni, co kilka tygodni jednorazowo, ale również 5-9 km Tydzień temu postanowiłam że zacznę znowu się odchudzać bo moja waga wróciła do 66 kg :( , biegam według starej sekwencji , ale nie odczuwam już takich zmian jak kiedyś , mam mnóstwo tłuszczu a moje ciało nie jest jędrne , rozmawiałam ze starszym kolegom który trochę się zna na bieganiu i powiedział że moje ciało przyzwyczaiło się do biegania i teraz spalam same mięśnie. Czy to możliwe? Bardzo zależy mi żeby tak jak kiedyś spalić tłuszcz biegając, bo kocham biegać :( Proszę, powiedzcie czy to możliwe że mój organizm się przyzwyczaił i czy to prawda że teraz spalam tylko mięśnie. Co zrobić żeby tak nie było ? :(

Pasek wagi

Od chudnięcia w pierwszej kolejności jest dieta. Jeśli będziesz się kiepsko odżywiać, to bez sensu marnujesz energię na wszelkie aktywności. I jazda na rowerze to również są aeroby. Nawet jeśli przez chwilę będzie to bodziec do chudnięcia, to chwila moment i organizm znów się przyzwyczai.

A co za różnica rower czy bieganie? To samo. 

Powiedzmy sobie szczerze - ciało adaptuje się do wysiłku i w pewnym momencie treningi nie przynoszą progresu, o ile nie stosuje się progresji. Gdyby było inaczej, to możnaby osiągnąć ciało fitnesski od mel b, a ludzie, którzy biegają od paru lat byli by piękni jak młodzi bogowie. Ale tak nie jest. Więc albo dociskasz treningi, albo akceptujesz taki a nie inny wygląd.

Dwa - tak, bieganie może spalać mięśnie, szczególnie na niskokalorycznej i niskobiałkowej diecie jak twoja.

Co robić? Zintensyfikować treningi biegowe i dodać trening siłowy. Zawsze ta sama rada.

Edit - ćwiczę regularnie od dobrych paru latm pewnie bardziej intensywnie niż większość na V., a moja waga nie drgnie nawet o kg. Czemu? ADAPTACJA. Gdybym teraz przestała ćwiczyć, to zacznę tyć.

bodyroxx napisał(a):

Przeliczyłam to średnimi wartościami. Poza tym banan to banan, dwa jabłka to dwa jabłka. Nie zmienia to faktu, że w Twojej diecie występują praktycznie same węgle proste. Znikoma ilość białka, bardzo znikoma ilość tłuszczu, a właściwych źródeł węglodowanów nie ma w niej wcale. -> żebyś się nie oburzała dalej napiszę - na podstawie Twojego menu, które rozpisałaś sama. Młoda jesteś, może nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie znaczenie ma właściwie dobrana dieta do określonej aktywności fizycznej. Skoro tu piszesz szukając porady, nie oburzaj się, że ktoś znalazł przyczynę Twoich niepowodzeń leżącą też nie w przedmiocie Twojego pytania...\I w ogóle chyba nie czytasz odpowiedzi w tym wątku. Ja już sobie odpuszczam bo jak grochem o ścianę...
 

Nie miałam zamiaru Cię urazić . Nie wiem jak odebrała s moja odpowiedź . Po prostu byłam pewna że moja dieta jest w porządku nie czułam się po niej źle . chciałam poprawić swoją aktywność fizyczną . Rozumiem że jesteś starsza bardziej doświadczona i wiesz więcej niż ja i dziękuję za wszystkie porady bo poświęciła s swój czas na mnie :)

Pasek wagi

I  żeby to bieganie to nie był truchcik boso po łące łapiąc dmuchawce, tylko bieganie z wywieszonym ozorem najlepiej.

Dziękuję za wszystkie porady . Wszyscy piszą ze moja dieta jest kiepska ale ja nie wiem sama co mogłabym w niej zmienić zeby była niskokaloryczna zdrowa oraz dodawała odpowiednią ilość węglowodanów i tłuszczy.  Mogli byście pomóc mi ją zmienić? 

Pasek wagi

Musselkowa napisał(a):

Dziewczyny moja dieta jest napewno w porządku :) Nie liczę makroskładników ale wygląda mniej wiecej tak ( to znaczy nie to samo codziennie ) :Śniadanie - jogurt naturalny ok. 150 g z płątkami musli, bananem i pałeczkami błonnikowymi.II Śniadanie -  2 Kanapki z razowego pieczywa z jajkiem , sałatą , pomidorem, szczypiorkiem + zielona herbata.Przekąska - sałatka ( 2 marchewki , 2 jabłka , banan)Obiad - Mięso z piersi z kurczaka z warzywami ( fasola szparagowa, kalafior, brokuły, marchewki itp.)Kolacja - serek wiejski ( 200 g ) z ogórkiem zielonym .Mniej więcej tak to wygląda.

Przy takiej "diecie" to faktycznie mogą palić się mięśnie, a dlaczego? Ano dlatego że mięśnie do pracy potrzebują węglowodanów, a tutaj jest ich tyle co kot napłakał.

Dieta do d...

Musselkowa napisał(a):

Dziękuję za wszystkie porady . Wszyscy piszą ze moja dieta jest kiepska ale ja nie wiem sama co mogłabym w niej zmienić zeby była niskokaloryczna zdrowa oraz dodawała odpowiednią ilość węglowodanów i tłuszczy.  Mogli byście pomóc mi ją zmienić? 

Wbijaj wszystko do kalkulatora na ilewazy czy potreningu i staraj się 30% kcal mieć z tluszczu, 20-30% z białka i 40-50% z węgli. do tego minimum gram białka na kg masy ciała. Jak zaczniesz wbijać, to się nauczysz ile czego jeść w ciągu dnia.

Na pewno nie powinna być tak nisko kaloryczna. Przypuszczalnie powinnaś jeść jakieś 1600-1700 kcal i to pochodzących z wartościowych źródeł. Nie unikać węglowodanów złożonych (makarony razowe, kasze, ryż), jeść więcej wartościowego białka (bo jogurciki to słabe białko, a więc mięso, strączki, podroby, koniecznie ryby, jajka) i zdrowych tłuszczy (oliwa, orzechy, pestki, awokado, tłuste ryby).

I jak jurysdykcja pisała - trening siłowy (ale nie skakanie z pośladkami MelB) + aeroby.

Po pierwsze: nie przesadzaj z niskokalorycznością. Zacznij od obliczenia zapotrzebowania.

Dobrymi źródłami węglowodanów złożonych są zboża (kasze, makarony, ryż, razowe pieczywo. Muesli mozesz zrobić sama dodając do płatków owsianych orzechy i suszone owoce, w przeciwieństwie do gotowych nie będą dosładzane.

Najlepsze źródła białka to jaja i mięso, ale też warto do diety włączyć strączki.

Tłuszcze: oliwa, olej rzepakowy, orzechy i inne. 

Nabiał: mleko nigdy poniżej 2% tłuszczu, jogurty, kefiry też nie odtłuszczone, i to samo z twarogiem

Armara napisał(a):

Musselkowa napisał(a):

Dziewczyny moja dieta jest napewno w porządku :) Nie liczę makroskładników ale wygląda mniej wiecej tak ( to znaczy nie to samo codziennie ) :Śniadanie - jogurt naturalny ok. 150 g z płątkami musli, bananem i pałeczkami błonnikowymi.II Śniadanie -  2 Kanapki z razowego pieczywa z jajkiem , sałatą , pomidorem, szczypiorkiem + zielona herbata.Przekąska - sałatka ( 2 marchewki , 2 jabłka , banan)Obiad - Mięso z piersi z kurczaka z warzywami ( fasola szparagowa, kalafior, brokuły, marchewki itp.)Kolacja - serek wiejski ( 200 g ) z ogórkiem zielonym .Mniej więcej tak to wygląda.
Przy takiej "diecie" to faktycznie mogą palić się mięśnie, a dlaczego? Ano dlatego że mięśnie do pracy potrzebują węglowodanów, a tutaj jest ich tyle co kot napłakał.Dieta do d...

Jejciu, to jest bardzo smutne bo jeśli mówisz ze moja dieta jest do d... (chociaż mi się wydawał a okej) to znaczy ze wiesz więcej niż ja , a ja nie mam pojęcia jak ją zmienić ( z tego wątku możesz wywnioskować że jestem młoda i głupia) . Wiec byłabym naprawdę wdzięczna za pomoc w ewentualnej zmianie mojego jadłospis u ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.