Temat: Endomondo - Biegiem przez czerwiec 2014

Ilość też jest ważna, ale przede wszystkim liczy się jakość :) A ta się ostatnio poprawiła, tzn. teraz jesteśmy sami swoi :)

Spójrzmy na podsumowanie za tydzień pierwszy:

• Kilometrów: 514
• Aktywnych uczestników: 23
• Czas biegu: 2.3 dnia
• Spalonych kcal: 36 000
• Top3: Kasia (56), moja skromna osoba (52.36), Alicja (52.05)

W tym miesiącu w pewnym sensie zaczynamy od początku, tj. tylko ze zweryfikowanymi osobami z Vitalii, choć z drugiej strony w naszym kręgu akcja jest już bardziej znana niż na początku. Porównując do marca po pierwszym tygodniu, teraz mamy 2x więcej aktywnych użytkowników (wtedy było 12). Zweryfikowani Vitaliowi biegacze dopisali średnio po 22 km na osobę, czyli są nieco bardziej wybiegani niż ogół uczestników w marcu (średnio 19 km)

W rywalizacji rocznej nabiegaliśmy 8 582 km, spaliliśmy 614 000 kcal, a top3 to Kasia (590), Dorota (545) i Magda (537).

Dobrej niedzieli i niech noga podaje :)

Ja na przyszły tydzień planuję nie więcej niż 40km (no może 42 wyjdzie). Wczorajsza dłuższa trasa dała mi nieźle w kość i to pomimo że marszobieg. Aczkolwiek nie zmienia to faktu że byłam baardzo zadowolona z niej.

Ja w tym miesiacu spokojnie , nogi do Rzeźnika muszą być lekkie i zrelaksowane   A po Rzeźniku będą wypoczywać 

Gratulacje dla wszystkich którzy w tych upałach przebierają nogami!!!! A dla TOP 3  

Ja niestety w tym miesiacu nie mialam jeszcze jak biegac (kontuzja), ale sie poprawie ;-))) Gratulacje dla wszystkich!

Będę wtedy odcięty od sieci i wyniki sprawdzę dopiero w niedzielę, ale kciuki potrzymam. Ciekaw jestem, jak się przygotowujesz, czy planujesz ładowanie węglami itd. Jakąś relację napiszesz? Pozdrów Komańczów jak spotkasz ;)

Strach3 - jakoś specjalnie się nie będę się ładować węglami. od poniedziałku na obiad makarony, ale w ilościach normalnych. Nie chcę żeby mi przed samym biegiem 2 kg doszły, bo kilosków mniej, nogom lżej :-)  od strony głowy staram się nie myśleć o tym biegu na razie. raczej relaksuję się psychicznie i fizycznie. z racji tego że czasowo nie wyrabiam jadę niedotrenowana :-) ale Ktoś bardzo mądry i z doświadczeniem powiedział mi że lepiej pojechać niedotrenowanym niż przetrenowanym! I tej optymistycznej myśli się 3mam! 

Nie wiem jak wy biegacie w te upały :) Ja osobiście bym zemdlała pewnie po kilometrze więc przerzuciłam się na rower ale to nie jest to :))

Ja na razie sobie odpuszczam, wczoraj 37 st w cieniu, w nocy (ok północy) zeszło do 29 st... Rano wcale nie jest lepiej, powietrze stoi w miejscu, udręka. Dziś ponoć ma być tylko 33 i burze wieczorem, więc może jutro rano uda mi się wypełznąć i chociaż króciutki bieg zrobić :)

Ja też odpuściłem. Nie ma sensu. Jak temperatura spadnie( a ma być niższa od czwartku) to wtedy pobiegam. Na dzisiaj wystarczy mi jedno wyjście do sklepu :-).