- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 maja 2014, 20:07
Hej. Ostatnio Lewandowska mówiła, że warto rano biegać na czczo 30 minut bo wtedy spala się sam tłuszcz. Trening nie może być dłuższy bo będzie się spalało też mięśnie. Co o tym myślicie? Będą efekty?
Edytowany przez Trendgirl 13 maja 2014, 20:08
14 maja 2014, 09:26
pewnie ze na czczo,ja zawsze tak biegałam i to doradziła mi pani dietetyk bo spalasz zapas tłuszczyku a nie to co zjadłaś przed chwil
14 maja 2014, 15:53
Jak biegam z samego rana to zazwyczaj na czczo (biegając o 6 rano musiałabym jeść chyba o 5:P), jedynie jeżeli planuję więcej niż 6km to wtedy wcinam małego dojrzałego banana i kostkę gorzkiej czekolady zaraz po wstaniu i zanim się wybiorę to akurat się ułoży ;)
Co do spalania to ja akurat jestem prawie na mecie, więc nie jestem odpowiednim przykładem żeby stwierdzić jak się spala ;) najważniejsze wydaje mi się, że jest dbanie o to co się je w ciągu całego dnia/tygodnia/miesiąca ;) biegając rano na czczo nie więcej niż te 30 min i dbając o dietę z pewnością efekty będą lepsze :)
14 maja 2014, 23:42
A nie łapie was kolka ? I skąd energia żeby biec... w sumie chyba sam spróbuje :)
15 maja 2014, 08:39
A nie łapie was kolka ? I skąd energia żeby biec... w sumie chyba sam spróbuje :)
Mnie łapie kolka jak coś zjem przed bieganiem. Nawet jeśli minie 2 godziny, to i tak mnie łapie. Dlatego muszę biegać z pustymi kiszkami.
15 maja 2014, 11:17
Mnie również kolka łapie głównie jak jestem pojedzona, nigdy zaś na czczo.
Co do energii, to ja z rana mam zawsze nieco słabsze wyniki niż jak biegam czasem popołudniu czy wieczorem, bardzo ważna jest rozgrzewka (!!!), ale później jest super power na cały dzień ;) No i miasto budzące się do życia nakręca mnie pozytywnie :)