- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
30 listopada 2010, 15:31
Mam nadzieję że w ten zimny miesiąc również będziecie biegać :) Jutro zaczyna się 1 grudzień, więc już można sobie ustalać nowe cele, powodzenia wszystkich piszcie kto się zapisuję :)
- Dołączył: 2009-08-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 196
13 grudnia 2010, 20:02
Niedziela
9 km = 0:58 h
Do końca roku zostało: 91 km
Razem: 9 km
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 822
14 grudnia 2010, 00:25
dziś 8,
razem 64,5 km / 100 km
14 grudnia 2010, 09:02
hej hej :)
nie bylo mnie dlugo, ale biegalam w realu, natomiast nie zdazylam juz pobiegac po naszym forum ;)
Zmienilam lokalizacje i popylam juz po Polsce - psy patrza na mnie z ogromnym oslupieniem i niezrozumieniem;) Natomiast nasze chodniki sa o nieeeebo lepsze o zachodnioeuropejskich, ktore piaskarki/solarki ani niczego w tym typie nie uswiadczyly.
W przyszlym tygodniu bedzie wielka proba ogniowa - pol godziny za jednym zamachem...
Wiem, ze tu jest sporo prawdziwych wymiataczy i kozakow jesli chodzi o biegi, ale ja zaczelam ten sport uprawiac dopiero jakies 2 miesiace temu po raz pierwszy w zyciu i powoli realizuje sobie swoj trening (ze stronki fit.pl). Dzieki temu mam motywacje i checi, bo daje rade, wychodzi mi, wiec probuje jeszcze troszke i jeszcze...
Pod koniec tygodnia zapowiadaja wielkie mrozy - bedziecie biegac?????
Ja sobie nie wyobrazam, zeby nie, bo poki co deszcz, gradobicie czy snieg w kazdy wtorek, czwartek i sobote popylalam rowno, no ale jak spadnie ponizej tych -15 to juz sama nie wiem, co robic...
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
14 grudnia 2010, 09:39
bandyta - super zapał i motywacja.
a biegać będziemy, cokolwiek by się nie działo!
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
14 grudnia 2010, 15:25
Mi tam mróz nie przeszkadza, gorzej jak wieje i jest zimno i pada śnieg no to wtedy tragedia :) Ale miejmy nadzieję że nie będzie wiało, postaram się biegać nawet przy -15. Będziemy biegać cały czas, dziś coś mnie nogi bolą nie wiem czy dam radę dziś pobiegać, postaram się wieczorem :)
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
14 grudnia 2010, 16:03
Pada śnieg, pada snieg, od rana pada snieg
Przebiegnięte 105 min, mimo tego śniegu i lodu pod świeżym śniegiem (zaliczyłam tylko raz glebę) biegało się magicznie!
Miałam ograniczony teren po którym biegałam, przy trzecim kółku, przebiegając koło tych samych domków jednorodzinnych, pomyślałam, że zaraz ktoś zadzwoni gdzie trzeba i zgłosi do odpowiedniej instytucji tego narwanego skrzata ( 167 cm, czerwona bluza;-). Przy czwartym kółku, gdy minęłam się z biegaczem, który biegł z obciążeniem co najmniej 10 kg śniegu na sobie, pomyślałam że pora wracać
Łącznie przebiegnięte - 695/ 1200
Edytowany przez gilmorka 14 grudnia 2010, 16:08
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
14 grudnia 2010, 22:30
Ja dziś odpuściłem za bardzo nogi bolą trzeba 1-2 dni przerwy :)
PS. Co do obciążników jest to niepotrzebne podczas biegania wręcz daremne, są tego same złe recenzję kontuzję itd.
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 822
14 grudnia 2010, 23:54
Robinho, do spania, bo już nie czytasz ze zrozumieniem chyba :D
dziś 5,
razem 69,5 km / 100 km
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
15 grudnia 2010, 07:59
oj widzę że wszyscy pracują ostro , a tylko ja się obijam, ale już nie długo. Śnieg mi się już fajnie ubił i myślę ze od przyszłego tygodnia zaczynam od nowa. Po lesie, bo droga teraz to nie dobry pomysł, pożyć chce jeszcze troszkę.
15 grudnia 2010, 10:12
Tygrysku,
lasu nie polecam. N jesien biegalam jeszcze po lakach i sciezkach lasowo-lakowych i bylo fajnie.
Ale jak sie po tym miekkim podlozu z dodatkowa wartwa sniegu przelecialam, to powiem Ci, ze ciezko bylo...
Lataj po chodnikach zasniezonych i porzadnych sciezkach:)
Powodzenia:)