Temat: Grudzień - zimno i śnieg ale nadal biegamy!

Mam nadzieję że w ten zimny miesiąc również będziecie biegać :) Jutro zaczyna się 1 grudzień, więc już można sobie ustalać nowe cele, powodzenia wszystkich piszcie kto się zapisuję :)

Tra lalala la ja tez dzis biegalam. Po sniegu! Ale bylo fajnie! Troszke pozno zaczelam, wiec szybko mi sie sciemnilo i musialam konczyc bo zaczynalam po ciemku sie potykac, ale troche przebieglam. Bieglam duzo wolniej niz na biezni bo ciagle nogi mi sie slizgaly (ale w zadna zaspe nie wpadalm :P). I jeszcze dodam, ze wbieglam prawie w stado losi, ktore mnie obciely wzrokiem i zupelnie zignorowaly (prawie jak ci ludzie z przystankow autobusowych :P). Mieliscie racje, takie bieganie to czysta euforia! Ale sie ciesze, ze mnie namowiliscie! :)

Dodaje 2 km calosci. Lacznie: 12 km / 50 km.

A jak u reszty?

ja wróciłam z wybiegu ;) śniegu to u mnie nie ma, ale trochę się zrobiło lodowo na chodnikach. poza tym pogoda na 2 t-shirty i bluzę terme, kaszkiet, na rękawiczki za ciepło. cudny stan. dlaczego?

100 minut, 16 km ;)
Ja również dziś dopiero będę biegał bo miałem problemy z brzuchem coś mnie bolał nie wiem czemu, do lekarza jak mnie przestanie to jutro idę , ale biegać mogę mam czas kiedy mnie nie boli i wykorzystam to :) Dziś coś napewno przebiegnę nie może być że ja od 1 nic nie przeleciałem :)

Czyżby zaczęła się już odwilż? W Poznaniu jest w okolicach zera stopni i albo jest mokro, albo takie zaspy, nawet na chodnikach, ze ciężko się przemieszczać.

Pobiegałam dzisiaj  70 min, ale jakoś bez rewelacji się czułam. Za ciepło się ubrałam i chyba jednak wolę biegać wcześnie rano  a nie w okolicach południa. 

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO OD MIKOŁAJA

Łącznie przebiegnięte- 310/ 1200


U mnie też dziś odwilż. Tragedia po chodnikach :) Mokro i ja również za ciepło się ubrałem ale dałem radę :) Ja również póki co nie będzie zimno to będę biegał rano bo jak odwilż to ciężko, dziś narazie na początek 5,7km, w 35min :) Trochę wolniej ale w zimę tak będzie przy tych warunkach :) Jutro kolejne km dodam :)


5,7/160km
00:35:00 ----------> 0h 35min
odwilż jest zdecydowanie, całe mokre buty miałam, ale dycha poszła :)
dziś 10
razem 36,5 km / 100 km

Pafcia, bardzo się cieszę, że Ci się spodobało :) Bieganie w terenie jest dużo lepsze dla Twojego ciała, bo pracuje więcej mięśni i tu górka, tam dołek, krawężnik, przeskoczenie przez jakąś gałąź --> różne te mięśnie pracują, co jest lepsze dla ogólnego ich rozwoju :) Także trzymaj, nie odpuszczaj :D


u mnie tez odwilz. Dopiero co spozylam sniadanko, wiec bieganie najwczesniej za jakies poltorej godzinki. Milego dnia!!
witam z "rana" ;)

dziś 5
razem 41,5 km / 100 km

chyba muszę wyznaczyć konkretniejszy cel na styczeń - 1/4 grudnia za nami, a ja prawie połowę zrobiłam :D
wprawdzie święta pewnie nieco mnie "zdezorganizują", ale ile mogę wybiegać do tego czasu, tyle moje ;)
jak mi dzisiaj lapy zmarzly..... No masakra!
W sobote ubralam na biegi 2 polary i bylo OK.
ALe dzis tylko jeden i przez 15 minut lap nie czulam. Dobrze, ze juz w czwartek wieczorem spotkam sie z moimi rekawiczusiami :)
Ja dopisuję 11,4km :) W nawet fajnym czasie 57min, ostatnio tragedia się biegało a dziś? Fajnie, ale buty mokre do jutra wyschną :P Mam nadzieję :)

17,1/160km
01:32:00 ----------> 1h 32min

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.