- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
1 kwietnia 2014, 11:53
ja właśnie nie mogę zmobilizować swojego faceta do ruszania się, po rzuceniu palenia przytył 20 kg, ma 197 cm i waży 100 kg, nie jest to jakoś dużo ale zaczyna mu sie robić boilerek na brzuchu, nie mieszkamy jeszcze razem więc nie mam jak za bardzo go mobilizować...
1 kwietnia 2014, 13:47
Mój mąż też mnie mobilizuje i co najważniejsze wspiera ;) Sam raz w tygodniu gra z kolegami z pracy w piłkę i od czasu do czasu pobiega sobie ;) Często w weekend on zabiara córkę na spacer chodzą wokół stawu a ja wokół niego biegam :)
1 kwietnia 2014, 23:30
A mnie mój facet wspiera, jak najbardziej, ale jeszcze się w tym roku nie może ruszyć, tylko piwko..... ale dzisiaj, kiedy pierwszy raz udało mi się zrobić ciągły bieg (chwalę się!! :) ) stwierdził że kurcze, musi zacząć ze mną biegać, bo jeszcze trochę i będzie musiał biegać za mną ;) (on biegał w zeszłym roku, przestał na zimę). A podejrzałam też że oglądał na allegro jakieś ławeczki i hantle.... hi hi :)
2 kwietnia 2014, 07:59
Mój może nie mówi "Once" do dzieła!!! Ale uważa że moje codzienne treningi są jak amen w pacierzu - po prostu są i tyle. Chociaż nie powiem trzyma rękę na pulsie bo zwraca mi uwagę jak dłużej nie ćwiczę albo zaczynam wcinać słodkie - taki z niego dzwonek ostrzegawczy :). Co do biegania wczoraj przebiegłam na bieżni 31 min wyszło niby 5,5 km ale mi bardziej zależy na czasie niż dystansie (jeżeli chodzi o bieganie na bieżni bo na dworze już liczę wszystko :)) - mam też wyzwanie na miesiąc kwiecień - przebiec 100 km :) - jest jakaś chętna żeby dołączyć?
2 kwietnia 2014, 08:29
2 kwietnia 2014, 13:28
Nie, mnie na pewno by się nie udało 100km, nie te progi
Kupiłam w końcu stanik do biegania, wzięłam taki całkiem zwyczajny z decathlonu, dokładnie ten:
http://www.decathlon.pl/stanik-do-biegania-sportan...
Chciałam czarny ale nie było rozmiaru. Generalnie chciałam zamówić kilka rzeczy: bluzkę, kurtkę i opaskę na uszy ale albo nie było w ogóle, albo nie było rozmiaru, albo koloru. Straszne braki mają.
Założyłam go, zrobiłam z tyłu ramiączka na X, poskakałam i NIC, nic się nie trzęsie :D Mega ścisk, buły są hehe Ale po to biegam, żeby ich nie było. Gdybym wzięła większą miseczkę, to pewnie by było za luźno. Szycie jest idealnie na wysokości suta, także jak wiatr zawieje, to nic nie będzie widać . Dziś będę testowała.
2 kwietnia 2014, 13:37
Ja też mam nadzieję że nie porwałam się z motyką na słońce ale trzeba próbować :) inaczej się nie przekonam czy dam radę tyle przebiec :). Super że stanik działa :). Zazdroszczę bo ja niestety z moim biustem nie jestem w stanie kupić sobie normalnego stanika (mam 65G a sportowy kupiłam 70F) tylko ShockAbsorber albo Panache.
2 kwietnia 2014, 13:46
Ja też muszę kupić jakiś biustonosz do biegania, w sumie mam już jeden firmy crivit zakupiony podczas akcji Bieganie w Lidlu, może jak córa wstanie to podjedziemy do decathlonu i sprawdzę go namacalnie ;) drugi na wymianę zawsze się w końcu przyda :)
2 kwietnia 2014, 13:47
trauma, właśnie chciałam kupić ten stanik! skoro mówisz że nic się nie trzęsie to super. a jaki masz rozmiar?