24 lutego 2014, 20:59
Nienawidzę biegać... No nienawidzę. I nie mogę się do tego przekonać. Za cholerę...
Mieliście również tak samo, że zarzekaliście się, że NIGDY W ŻYCIU biegać nie będziecie i zaczęliście?
Jak zmieniliście zdanie?
Chciałabym jakoś się przekonać do biegania, no ale...
- Dołączył: 2013-12-30
- Miasto: pobiedziska
- Liczba postów: 415
24 lutego 2014, 21:02
Moje początki były koszmarne, poddawałam się, ale któregoś dnia stwierdziłam, że musi się udać. Biegałam powoli według swoim możliwości, zaczynałam od 5minut biegu i 1minuty marszu - stopniowo bieg zwiększałam. Teraz potrafię przebiec 20km bez problemu :)
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1293
24 lutego 2014, 21:02
Moze zacznij od marszu..... albo znajdz kompana?
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
24 lutego 2014, 21:02
Ja nigdy w życiu nie spodziewałam się, że pokocham bieganie. Kiedy wyszłam pierwszy raz po niecałych! 2 minutach rozpłakałam się ii wróciłam do domu!
Obecnie biegam jak antylopa :D A zaczęłam od planu 10-tygodniowego :)
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
24 lutego 2014, 21:03
też tak miałam, zaczęłam od marszobiegów, plan był bodajże 10 tygodniowy, nie wiem czy mogę powiedzieć,że to lubię ale nie jest to dla mnie koszmarem
- Dołączył: 2014-01-10
- Miasto: Limanowa
- Liczba postów: 654
24 lutego 2014, 21:04
Ja tak miałam, a teraz nie wyobrażam sobie że mogłabym robić coś innego. Bieganie to jedyna forma sportu którą mogę wykonywać w mojej miejscowości bez płatnie a robiąc domowe ćwiczenia szybko się nudziłam. Biegając mogę zmieniać trasę biegać szybciej wolniej. Lubię też podczas biegania zakładać słuchawki i odcinać się od świata.
24 lutego 2014, 21:12
plan 10-tygodniowy jest świetny : )
biegałam z nim w wakacje (oczywiście z małymi modyfikacjami i nie doszłam do końca)
w tym roku zacznę od początku i na pewno będzie lepiej : )
- Dołączył: 2005-11-10
- Miasto: Si Sa Ket
- Liczba postów: 85
24 lutego 2014, 21:21
Może na tej stronie znajdziesz odpowiedź.Polecam(http://plusfitness.pl/)
Edytowany przez anka70 24 lutego 2014, 21:22
24 lutego 2014, 21:27
paola31 napisał(a):
Nienawidzę biegać... No nienawidzę. I nie mogę się do tego przekonać. Za cholerę...Mieliście również tak samo, że zarzekaliście się, że NIGDY W ŻYCIU biegać nie będziecie i zaczęliście? Jak zmieniliście zdanie? Chciałabym jakoś się przekonać do biegania, no ale...
ja kiedys sie katowalam bieganiem, a potem zrozumialam, ze do pieknego ciala sa potrzebne glownie cwiczenia silowe....a jako dodatkowe cardio spinning 3 razy w tyg po 1 godz. I chudne,a co wazniejsze leca cm!!
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1026
24 lutego 2014, 21:29
Ja całe życie myślałam, że szczerze tego nie nawidzę. Parę miesięcy temu zachciało mi się wyjść pobiegać i jakoś nagle polubiłam
Ale myślę, że w dużej mierze jest to też kwestia kondycji, bo wiadomo, że na początku po 5 metrach człowiek umiera