- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
1 listopada 2010, 08:08
Piszcie kto się zapisuję :)
To ja pierwszy :)
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 822
19 listopada 2010, 12:15
hej wszystkim :)
dziś 13
razem 61,8 km / 60 km
juhu, cel zrealizowany :D
nic, biegam i i tak zliczam do końca listopada i odpowiednio ustawię cel grudniowy. chociaż w grudniu święta, pewnie jakiś urlop... hmmm, trzeba będzie mocno przemyśleć ;)
WICKA, każdy się nadaje, bo każdy jest człowiekiem, a ludzie są stworzeni do ruchu, jakim jest bieganie. pewnie masz kiepską kondycję, ale żadna z nas nie zaczynała bez zadyszek, więc nic się nie przejmuj. znajdź sobie jakiś plan marszo-biegowy dla początkujących (np. na stronie bieganie.pl) i dajesz! a jak troszkę posapiesz, to dobrze, bo tłuszczycho spalisz :D
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
19 listopada 2010, 15:53
a czytałam że im dłużej na początek tym lepiej, bo się spala lepiej tłuszczyk. Po 20 minutach nach organizm zaczyna spalać tłuszcz. Przeczytałam to na stronie www.jak-biegac.pl
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
19 listopada 2010, 20:10
po 20? ja od zawsze słyszałam/czytałam, że po 40...
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
19 listopada 2010, 21:14
no ja zawsze słyszałam i czytałam że po 20 już zaczyna sięgać po rezerwy
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
20 listopada 2010, 09:39
Dzień dobry Biegacze
Na szczęście to fałszywy alarm przeziębieniowy! Czy też macie wrażenie, że dzięki bieganiu wzrosła wasza odporność??
Chce56 gratuluję zrealizowania celu!! A wracając do tego w czym się najlepiej biega, bawełna to raczej kiepski pomysł, polecam odzież termoaktywną. Ja w swojej biegam również zimą na nartach, sprawdza się rewelacyjnie.
Dopisuję skromne 60 min:
Łącznie 910/1800
Edytowany przez gilmorka 20 listopada 2010, 09:44
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
20 listopada 2010, 19:17
Dopisuję dzisiaj kolejne 11,4 km w 58min :) Glimorka, ja też mam takie wrażenie, ale możliwe że to wrażenie, zobaczymy jak w zimę będzie, słyszałem że u mnie ma być już w środę, ale i tak będę biegać chodź mniej ale będę :)
Jeszcze 100km, będzie ciężko ale może dam radę, przyszły tydzień mocno przycisnę :)
61,3/160km
05:22:00 ----------> 5h 22min
20 listopada 2010, 23:25
Hehe nie poddałam się, ale od 4 dni nie mogę nic robić poza lekką gimnastyką i brzuszkami, ponieważ coś zrobiłam sobie z nogą.
Nachrzania mnie i to równo! Więc nawet na spacer nie mogę wyjść.
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
21 listopada 2010, 18:05
Robinho i pozostali zapaleńcy biegania- rozumiem, że niedługo ruszamy z bieganiem w grudniu, następnie w styczniu itp. Podobno nic tak nie hartuje charakteru i formy biegacza jak aktywność w zimie Czy ktoś z Was ma już może doświadczenia biegowo- zimowe? Dla mnie będzie to pierwszy sezon. A patrząc na miniony deszczowy tydzień, zdecydowanie wolę biegać "na sucho" nawet, gdy powietrze jest coraz bardziej mroźne.
Uaktualniam: 990/1800
Edytowany przez gilmorka 21 listopada 2010, 18:08
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
21 listopada 2010, 19:23
po śniegu biega się jeszcze lepiej niż po mokrym czy suchym, a i płuca się lepiej dotleniają