Temat: W listopadzie też biegamy

Piszcie kto się zapisuję :)

To ja pierwszy :)
hej wszystkim :)

dziś 13

razem 61,8 km / 60 km

juhu, cel zrealizowany :D
nic, biegam i i tak zliczam do końca listopada i odpowiednio ustawię cel grudniowy. chociaż w grudniu święta, pewnie jakiś urlop... hmmm, trzeba będzie mocno przemyśleć ;)


WICKA, każdy się nadaje, bo każdy jest człowiekiem, a ludzie są stworzeni do ruchu, jakim jest bieganie. pewnie masz kiepską kondycję, ale żadna z nas nie zaczynała bez zadyszek, więc nic się nie przejmuj. znajdź sobie jakiś plan marszo-biegowy dla początkujących (np. na stronie bieganie.pl) i dajesz! a jak troszkę posapiesz, to dobrze, bo tłuszczycho spalisz :D
a czytałam że im dłużej na początek tym lepiej, bo się spala lepiej tłuszczyk. Po 20 minutach nach organizm zaczyna spalać tłuszcz. Przeczytałam to na stronie www.jak-biegac.pl
Pasek wagi
po 20? ja od zawsze słyszałam/czytałam, że po 40...
no ja zawsze słyszałam i czytałam że po 20 już zaczyna sięgać po rezerwy
Pasek wagi

zgrzeszylam   napewno nie po 40 :) Ja słyszałem 20-30 zależy do tego czy rano czy wieczorem, rano po 20,  wieczorem bodajże 30 :) Ja dziś bez biegania, po sparingu, jutro idę biegać :)

Dzień dobry Biegacze

Na szczęście to fałszywy alarm przeziębieniowy! Czy też macie wrażenie, że dzięki bieganiu wzrosła wasza odporność??

Chce56 gratuluję zrealizowania celu!! A wracając do tego w czym się najlepiej biega, bawełna to raczej kiepski pomysł, polecam odzież termoaktywną. Ja w swojej biegam również zimą na nartach, sprawdza się rewelacyjnie. 

Dopisuję skromne 60 min:

Łącznie 910/1800

Dopisuję dzisiaj kolejne 11,4 km  w 58min :) Glimorka, ja też mam takie wrażenie, ale możliwe że to wrażenie, zobaczymy jak w zimę będzie, słyszałem że u mnie ma być już w środę, ale i tak będę biegać chodź mniej ale będę :)

Jeszcze 100km, będzie ciężko ale może dam radę, przyszły tydzień mocno przycisnę :)

61,3/160km
05:22:00 ----------> 5h 22min
Hehe nie poddałam się, ale od 4 dni nie mogę nic robić poza lekką gimnastyką i brzuszkami, ponieważ coś zrobiłam sobie z nogą. 
Nachrzania mnie i to równo! Więc nawet na spacer nie mogę wyjść. 

Robinho i pozostali zapaleńcy biegania- rozumiem, że niedługo ruszamy z bieganiem w grudniu, następnie w styczniu itp. Podobno nic tak nie hartuje charakteru i formy biegacza jak aktywność w zimie Czy ktoś z Was ma już może doświadczenia biegowo- zimowe? Dla mnie będzie to pierwszy sezon.  A patrząc na miniony deszczowy tydzień, zdecydowanie wolę biegać "na sucho" nawet, gdy  powietrze jest coraz bardziej mroźne.

Uaktualniam: 990/1800

po śniegu biega się jeszcze lepiej niż po mokrym czy suchym, a i płuca się lepiej dotleniają
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.