2 września 2013, 20:54
Może pytanie głupie, dla niektórych 'nienormalne', ale cóż, takie zadaje.
Ciężko mi się przełamać i wyjść biegać. U mnie na wsi to niemożliwe, bo każdy się gapi, samochody zatrzymują lub ludzie w nich machają -.- no masakra jakaś.
Dlatego sobie odpuściłam i planuję zacząć, jak już wrócę do Gdańska. Znalazłam nawet fajną trasę, przez park. Ale pytanie do Was, czy któraś miała podobne 'opory'?
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 497
3 września 2013, 10:38
Ja jestem z małego miasta, na codzień mieszkam w Wawie. Ja byłam w domu to chodziłam biegać - i nie, NIE WSTYDZIŁAM się, wręcz przeciwnie czułam się dobrze spocona, czerwona i zmęczoną mijając tych wymalowanych i zrobionych ludzi na pokaz, którzy siedzieli i pili piwo albo lansowali się po mieście. Dodam, że biegałam kilka razy ok 19 i NIKT dosłownie NIKT inny nie biegał, a przynajmniej nie tam gdzie ja. Ludzie się wstydzą, zwłąszcza w małych miastach, ale to jest chore. Bo oni się z biegających nie śmieją, raczej zazdroszczą, właśnie tego, że nie wstydzą się wyjść i spocić przy wszystkich :)
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4982
3 września 2013, 10:41
ja mieszkam na mega małej wsi (gospodarstwa itp.) i u mnie ludzie biegają. Sama też biegałam i jak spotkałam sąsiadkę w lesie to stwierdziła, że bieganie to zdrowie
- Dołączył: 2008-12-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1035
3 września 2013, 12:40
ja się wstydzę okropnie i ciągle mnie coś blokuje. a mieszkam w mieście. kiedyś jak ważyłam więcej to i biegałam i chodziłam z kijkami, a teraz się wstydzę;(
4 września 2013, 22:44
Nie jest głupie ! ja mam pyzate poliki i mega rumience do tego chwilowo napadł mnie trądzik i gdybym taka wybiegła.. booże :D mieszkam w małym miasteczku gdzie też każdy każdego zna i gdyby nie las obok albo boisko za moim domem .. ciężko by się było przemóc !! ale kto wie.. może jak będę już bardziej zaawansowaną biegaczką to pokażę na co mnie stać ;D nie daj się ! bo przecież o to chodzi w tym wszystkim - trzeba nie patrzeć na innych tylko robić swoje ! : )
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 1957
7 września 2013, 17:41
samego biegania nie, może na samym początku tego, że byłam czerwona i mokra
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto:
- Liczba postów: 166
10 września 2013, 10:42
tez nie mam z tym problemu, ale biegam po polnych drogach bo wole niż na asfalcie a tam nie ma za dużo ludzi
- Dołączył: 2013-07-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 684
11 września 2013, 23:01
Większość ludzi zazdrości, że oni nie przebiegliby nawet kilometra, kiedy ty pokonujesz ich dużo więcej :)
Bieganie to wręcz zaszczyt :) Nie ma sięczego wstydzić :)
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
11 września 2013, 23:37
Bardzo wygodne wytłumaczenie ma wiele z Was.
"Nie biegam bo się wstydzę."
Miejcie przynajmniej odwagę i powiedzcie otwarcie, ze się Wam nie chce i nie oszukujcie samych siebie.
Żenujące to jest, jak dorośli ludzie zachowują się jak pensjonarki.
Co ciekawe nie wstydzą się tego, ze przypominają mniej lub bardziej wieloryby, ale wstydzą się coś ze sobą zrobić.
Jak dla mnie kompletny brak logiki.
- Dołączył: 2012-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 103
12 września 2013, 09:04
rafalmruk napisał(a):
Bardzo wygodne wytłumaczenie ma wiele z Was."Nie biegam bo się wstydzę."Miejcie przynajmniej odwagę i powiedzcie otwarcie, ze się Wam nie chce i nie oszukujcie samych siebie.Żenujące to jest, jak dorośli ludzie zachowują się jak pensjonarki.Co ciekawe nie wstydzą się tego, ze przypominają mniej lub bardziej wieloryby, ale wstydzą się coś ze sobą zrobić. Jak dla mnie kompletny brak logiki.
Zgoda pełna zgoda
Co z tego, że biegnę czerwona na twarzy i spocona jeśli BIEGNĘ a nie siedzę i obrzeram się przed tv
Mam w nosie co inni myślą, a nawet jak ktoś chlapnie jakiś głupi komentarz to i tak wiem, że w głębi duszy też sam by tak chciał - mieć taką kondycję i robić coś dla siebie