Temat: Wstydzicie się biegać?

Może pytanie głupie, dla niektórych 'nienormalne', ale cóż, takie zadaje.

Ciężko mi się przełamać i wyjść biegać. U mnie na wsi to niemożliwe, bo każdy się gapi, samochody zatrzymują lub ludzie w nich machają -.- no masakra jakaś.

Dlatego sobie odpuściłam i planuję zacząć, jak już wrócę do Gdańska. Znalazłam nawet fajną trasę, przez park. Ale pytanie do Was, czy któraś miała podobne 'opory'?

Nie ma sie czego wstydzić i sie przejmowac innymi ludźmi  niech gadaja, patrzą i podziwiaja ze Tobie sie chce ruszyc a im nie
w Gdańsku polecam do biegania Park Reagana ;)
Faktycznie jak pojadę na wieś do rodziców i wychodzę biegać to najpierw się rozglądam czy nikt z domu nie wychodzi. Zaraz by było, że warszawianka się ze mnie zrobiła, biegi urządza, niech się lepiej za robotę weźmie :) Tak to już niestety jest. Ale jak jestem u siebie w wawie żadnych oporów nie mam, bieganie ostatnio zrobiło się bardzo modne, więc sporo jest amatorów :)
Oczywiście, że się wstydziłam na początku. Wielkie biegające cielsko z podskakującym biustem... hmm chyba nawet ja bym się zaśmiała (przynajmniej w duchu) jakbym zobaczyła taką osobę... Mieszkam w dużym mieście, ale nigdy nie zdecydowałabym się na bieganie po ulicy. Niedaleko domu mam las, w którym spotykam czasem 1 osobę jak biegam po bocznych alejkach. Myślę, że gdyby nie to, to bym nie biegała :)

Moorelova napisał(a):

w Gdańsku polecam do biegania Park Reagana ;)
tam się wybieram  ;)

Dzięki dziewczyny, chyba będę musiała się przełamać. A przed zainwestować w buty, to byle tych wątków na vitali o butach do biegania.
Nie, wręcz przeciwnie, jestem dumna z tego, że biegam. ;)
Kiedyś tak miałam, teraz mam to daleko gdzieś. Niestety ludzie na wsi to wciąż przeważająca ilosć zacofanców, którzy nie jarzą do czego służy aktywność fizyczna. Naszczescie sytuacja powoli się zmienia i coraz więcej ludzi coś ze sobą robi, choć najczęściej są to starsze panie z kijkami. I wiem co mówię, bo mieszkam na wsi. Co prawda wciąż biegam pod osłoną nocy, ale i tak mijam ludzi i mam gdzieś ich tępę uśmieszki, czy oznaki zdziwienia. Mogą mowić co chcą , ale i tak pewnie tylko zazdroszczą, ze zamiast siedziec na kanapie przed serialem, robię 3 kółko po wsi:P
Pasek wagi
ja się kiedyś wstydziłam np podbiec do autobusu.. wydawało mi się że wszyscy  na mnie patrzą.. ale teraz już jest lepiej, gdyby nie problemy z kręgosłupem to biegałabym :D
nie, słuchawki na uszy, głośna muzyka, patrzę przed siebie i biegnę. :) ludźmi się nie przejmuj - zawsze będzie im coś nie pasowało!

julyta napisał(a):

Moorelova napisał(a):

w Gdańsku polecam do biegania Park Reagana ;)
tam się wybieram  ;)Dzięki dziewczyny, chyba będę musiała się przełamać. A przed zainwestować w buty, to byle tych wątków na vitali o butach do biegania.

Koniecznie! I Nie warto na nich oszczędzać :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.